Co kuleje w samorządach

Kudowa-Zdrój, dnia 15 czerwiec 2016r.

    Od 3 marca 1990 roku uchwałą o samorządzie terytorialnym została wprowadzona reforma, która miała na celu wzmocnienie systemu demokracji poprzez udział czynnika społecznego:   Rady Miejskie na płaszczyźnie gminnej, Powiatowe na obszarze powiatu,  Radni Wojewódzcy zasiadający w Sejmiku.
Radni jako reprezentanci mieli być właśnie tym czynnikiem społecznym i ,,bronić” interesów mieszkańców. Bo nie zapominajmy!  – prawdziwym suwerenem władzy jest społeczeństwo, a więc wspólnota samorządowa, której służyć mają radni oraz powołany w drodze wyborów bezpośrednich burmistrz, jako organ wykonawczy.

 

                              Co ,,kuleje” w samorządach?

     Swoje opinie i stwierdzenia jako radna Kudowy-Zdroju opieram przede wszystkim na obserwacji samorządu ,,od środka” na płaszczyźnie naszej gminy.
Myślę jednak, że ułomności i wady z jakimi się spotykam na co dzień dotykają wszystkie gminy, powiaty, województwa, a zatem cały samorząd terytorialny.
Największą ułomnością jaką można zaobserwować – jest mylna świadomość społeczna (także samych decydentów, organów samorządowych, etc) o tym, czym  właściwie jest samorząd i co to za twór.   Zapomina się nagminnie, że samorząd to wspólnota mieszkańców, a nie tylko Burmistrz i Rada Miejska.
Mieszkańcy, którzy z mocy prawa tworzą właśnie wspólnotę samorządową,  tak naprawdę nie mają zbyt wielkiego wpływu na działania władz przez nich wybranych.

Dlatego samorząd powinien być dobrze zorganizowanym  systemem organizacji wspólnoty gminnej.

 

                                                     Silny Burmistrz – słaba Rada

  Tak się z reguły ,,utarło”, że zachwiana została równowaga pomiędzy organami gminnymi. Bez wątpienia właśnie Rada Miejska jest najważniejszym organem w samorządzie jako ciało stanowiące oraz  ,,łącznik” społeczny.
Burmistrz jest jedynie jednoosobowym ciałem, który wykonuje to, co postanawia Rada.  Niestety praktyka wygląda z goła inaczej:
Radni tak na prawdę nie korzystają ze swoich uprawnień dostatecznie. Otrzymują ,,z góry” przygotowane projekty uchwał, które często procedowane są w pośpiechu, bez szczegółowych analiz i merytorycznej dyskusji.  Sami radni sporadycznie korzystają  z przysługującej im inicjatywy uchwałodawczej i z przygotowywania własnych projektów uchwał.
Dlatego w samorządach dochodzi  do dysproporcji  pomiędzy silnym burmistrzem –  a słabą radą.  Radni niedostatecznie rozliczają burmistrzów z ich działalności.  Przewagą burmistrza ,,na starcie” jest to, że  cały aparat administracyjny gminy jakim jest Urząd Miasta i mecenasowie w nim zatrudnieni wspierają działania Burmistrza. Tak naprawdę radni nie mają wystarczającego merytorycznego wsparcia ekspertów, radców, etc.

Do tego potrzeba  dobrze zorganizowanego  systemu organizacji wspólnoty gminnej!

 

                                                               Komisja Rewizyjna
                                                                   składy osobowe

Komisja Rewizyjna (KR) powołana jest do tego, by badać rzetelne, celowe i gospodarne wydatkowanie finansów gminnych przez burmistrza oraz przygotowuje opinię w sprawie udzielenia, bądź nieudzielenia burmistrzowi Absolutorium kierując ją do RIO.
W skład KR wchodzi  5 radnych.
Dlaczego tak bardzo burmistrzowie dążą do tego, by mieć zachowaną przewagę ,,swoich” radnych w tejże komisji wyjaśniać nie trzeba.
Jako przykład posłużyć może nasza gmina, gdzie do dziś trwają dziwne dyskusje na temat wydelegowania członka jednego z Klubów do Komisji Rewizyjnej na wakujące miejsce.
Moje stanowisko jest takie:  kompetencje komisji rewizyjnych powinny zostać rozszerzone, a  opozycji powinno zapewnić się prawnie przewodnictwo w nich w ten sposób, by radni niezależni i opozycyjni stanowili większość.
Wówczas  realizowana jest prawidłowa i rzetelna kontrola finansów publicznych.

Do tego potrzeba  dobrze zorganizowanego  systemu organizacji wspólnoty gminnej!

 

                                                             Co trzeba zmienić?

   Mentalności swoich wybrańców nie zmienimy; nie nabierzemy do nich od razu zaufania, ale możemy zwiększyć czynnik społeczny w współuczestniczeniu w zarządzaniu gminą i w ten sposób ,,wymuszać” na swoich przedstawicielach działania, które nam ,,obiecali” w programach, i które ,,kupiliśmy” głosując na nich.

Na czym miała by polegać ta zmiana?
Przede wszystkim w interesie samej władzy jest zadbanie o to, by włączać mieszkańców w działania dotyczące rozwoju gminy poprzez współdecydowanie o tym co ma się dziać na płaszczyźnie, w której mieszkają; powinni współdecydować o kierunkach rozwoju własnej gminy, bo przecież kto wie lepiej czego potrzeba w gminie, jak nie sami mieszkańcy?
Potem nikt nie powie, że decyzje władz były autokratyczne itp.

Jak to zrobić?
W obecnym systemie mamy wiele takich narzędzi, z których nie korzystają gminy. Są to np:
– konsultacje społeczne,
– diagnozy społeczne,
– modele osiedlowe, które mogą  promować i praktykować sami radni spotykając się ze swoimi wyborcami na zebraniach, na których mogą prowadzić konsultacje, czy diagnozy społeczne, by potem wpływać na decyzje gminne dostosowując je do potrzeb ogółu.

Do tego potrzeba  dobrze zorganizowanego  systemu organizacji wspólnoty gminnej!

 

                                                          Konieczność współpracy!

   Wielokrotnie prosiłam i  pisałam o wypracowaniu modelu współpracy,  bez której tak naprawdę nie zdziała się nic.

Między władzą wykonawczą (burmistrzem), a uchwałodawczą/stanowiącą (Radą) obserwuje się z reguły zachwianą równowagę. Wynika to przede wszystkim z problemu upolityczniania władz – podziałów na tle ideologicznym –  i to należałoby zmienić, bo to właśnie zaburza prawidłowe funkcjonowanie organów samorządu, które swoje działania powinny opierać na pozytywnych działaniach w ścisłej  współpracy z mieszkańcami.
Na tej współpracy powinno zależeć wszystkim – ale przede wszystkim samemu Burmistrzowi. To on właśnie powinien konsolidować Radę oraz swoich mieszkańców i pobudzać ich do współdziałania. To właśnie w jego interesie jest współpraca ze wszystkimi Radnymi oraz mieszkańcami – a nie tylko swoimi wybranymi, którzy reprezentują tą samą ideologię co on sam.   Dlaczego w  interesie burmistrza?
Bo dotyczy to dobra gminy, którą on zarządza.
Tak właśnie robić powinien dobry burmistrz!

Do tego potrzeba  dobrze zorganizowanego  systemu organizacji wspólnoty gminnej!

 

                                                    Dlaczego brakuje współpracy?

    Społeczeństwo ulega podziałom na tle ideologicznym. Społeczeństwo również może zostać podzielone przez samą władzę.  Jest to wielki błąd i problem, z którym spotykamy się nagminnie.

Celem działalności władz nie powinna być ideologia poszczególnych osób lub grup społecznych oraz ,,uprawianie polityki” –  celem jest dobro i rozwój gminy, i  to powinno przyświecać organom gminnym. Politykę natomiast  zostawić należy na marginesie.
Dlatego powinno się:
– Odpolitycznić władze samorządowe!
– Odbudować kulturę współpracy!
– szanować stanowisko innego, który nie zawsze musi mieć takie same zdanie jak my,
– spierajmy się na argumenty, ale przyświecać powinno nam dobro naszych mieszkańców, a nie nas samych….
A zaufanie pomiędzy władzą a obywatelami pojawi się w momencie pozytywnych działań!

Do tego potrzeba  dobrze zorganizowanego  systemu organizacji wspólnoty gminnej!     
MMB