GzK – 9.11.2022.

___*___

Nasza Kudowianka Teresa Puk
została zaproszona przez PZPN  na uroczyste ogłoszenie ,,Strategii piłki nożnej kobiet w Polsce na lata 2022-2026”, które odbędzie się 14 listopada br. w Loży Platynowej na Stadionie PGE Narodowym.

O Teresie i Jej sukcesach pisaliśmy już wiele razy, m.in. przy okazji wydania pracy naukowej dr Michała Skalika ,,Zespołowe gry sportowe kobiet w Polsce w latach 1945-1989”.  (czytaj więcej na ten temat klikając w link:  http://obywatelskakudowa.pl/2021/11/08/gzk-33/ ).
To, że mamy Mistrzynię Polski, nazywaną przez Prezesa Andrzeja Padewskiego ,,Fabrizio Ravanelli kobiecej piłki nożnej” – to dla nas Kudowian wielki zaszczyt i  duma.  9 październik 2022 przejdzie do historii,  jako szczęśliwa data dla reprezentacji Dolnośląski Związek Piłki Nożnej, gdyż właśnie w tym dniu Dziewczyny z Drużyny, w której znalazła się nasza Teresa wygrały w wielkim stylu. Pokonały wszystkie Zespoły wraz z Małopolskim Związkiem Piłki Nożnej 7:1

Teresa jest  najstarszą uczestniczką Mistrzostw Polski +35 kobiet. Była Zawodniczką Pafawagu Wrocław i wróżono jej wielką karierę. Zapewne by tak było, ale….jak To nasza Teresa; są dla niej rzeczy ważne i ważniejsze, a tymi okazały się opieka starszymi Rodzicami. Zapytana przez nas, czy żałuje decyzji, że porzuciła karierę i poświęciła swoje życie rodzinie, bez chwili namysłu odpowiedziała ,,NIE” i dodała, że ,,zrobiłaby to jeszcze raz”.  Takie podejście do życia zaświadcza, jakich wartościowych Ludzi mamy w Kudowie,  w Polsce,  na świecie…., i takich Ludzi należy szukać w tłumie; oni są cisi i skromni, dla nich sprawy materialne to sprawa drugorzędna; dla nich liczy się drugi człowiek i pozytywne wartości, i z takich Ludzi należy brać przykład.

 Ale…, jak głosi przysłowie staropolskie ,,co się odwlecze, to nie uciecze”!   I jak widać, ,,co komu pisane, to go nie ominie”. Kariera powróciła, a my liczymy na to, że będą kolejne sukcesy, Mistrzostwa Polski, a może Mistrzostwa Świata….i tego szczerze życzymy naszej Teresie i jej wspaniałej  Drużynie Kobiet +35;  Trenerowi, Prezesowi oraz DZPN i PZPN.  
Dla nas osobiście, i myślę że dla wszystkich Kudowian –  Teresa pozostaje wielka, nie przez pryzmat kariery i osiągnięć, ale nade wszystko kochamy ją za skromność i  wartości jakie przyświecają jej w życiu. /red./

.


Piknik w Ogrodzie


___*___
WIELKI KONCERT MISTRZA – 6 sierpnia 2022

Nie trzeba jeździć po kulturę na wielkie salony….
ona jest u nas w Kudowie, w naszych sercach; 
Znajdziesz ją w duszy i domu Andrzeja. 

O Panu Andrzeju Bilińskim pisaliśmy bardzo często, m.in na stonach: http://obywatelskakudowa.pl/2020/10/18/gzk-5/
http://obywatelskakudowa.pl/2019/08/05/z-moniuszka-w-ogrodzie/
http://obywatelskakudowa.pl/2021/12/02/gzk-34/
http://obywatelskakudowa.pl/2022/02/06/gzk-6-02-2022/

Andrzej Biliński ma za sobą 53 lata działalności muzycznej i taka jest już tradycja, że Artysta organizuje  w sierpniu, u siebie w Ogrodzie wielki Koncert, na który zaprasza do 50 osób, gdyż tyle osób jest w stanie pomieścić ogród Andrzeja. Pierwsze spotkanie w sierpniu odbyło się w Raciborzu, 13 lat temu z okazji 40 rocznicy działalności muzycznej.

Cóż to był za koncert….

Jak zwykle, u Pana Andrzeja ,,lipy nie ma” i wszystko musi być na najwyższym poziomie. Tym razem oprócz koncertu Gospodarza, który poruszył  serca Widzów i Jurorów w programie The Voice Senior 3  i  znalazł się w ścisłym Finale,  Gościem szczególnym w Ogrodzie był Przyjaciel Andrzeja – Jerzy Herman, który również znalazł się w ścisłym Finale The Voice Senior.
Wyobrażacie sobie co to był za koncert! Dwa silne głosy: dwóch wspaniałych Ludzi z wielką osobowością, a do tego jeszke kolejny głos I uczestnik 2 edycji The Voice Senior – Jan Adamiak; i utalentowany, sympatyczny Lulek- Piotr Podarzecki, grający na saksofonie z Zespołu BandaLula i przesympatyczne Panie z Zespołu AGAWA, i brat Andrzeja – Janusz Biliński, o równie pięknym głosie; a do tego wspaniali Sąsiedzi, Znajomi i Przyjaciele Andrzeja….., cóż więcej można więcej dodać? To była prawdziwa uczta dla duszy i ciała! Bardzo dziękujemy i cieszymy się, że jesteśmy częścią tak pięknej Wspólnoty.

 

Zdjęcia zostały wykonane przez uczestników Koncetu w Ogrodzie: Urszulę David i Martę Midor-Burak

 

.

___*___


W Kudowskiej ,,Cyganerii”  radość przeplata się ze smutkiem.



***
XXX-lecia istnienia ,,Cyganerii”

Dom Pracy Twórczej ,,Cyganeria” działający w ramach Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kudowi-Zdroju istnieje już 30 lat. Z tej okazji powstał film, w którym współzałożyciele Cyganerii Pani Jadwiga Madej i Włodzimierz Strzępek wspominają, jak to wszystko się zaczęło. Zachęcamy do obejrzenia filmu Moja Cyganeria – YouTube . Wystawę poświęconą XXX-leciu istnienia można oglądać w Cyganerii do końca tego roku.

 

***
Pozostaną na zawsze w pamięci zbiorowej naszego miasta.

Zarówno Cyganeria, która skupia ludzi twórczych, wrażliwych na sztukę, jak i cała społeczność kudowska przeżywa smutek z powodu odejścia z naszej Wspólnoty ,,Twarzy Cyganerii”. Jeszcze nie tak dawno przeżywaliśmy wielką stratę z powodu odejścia niezwykłego Człowieka, Pana Henryka Wszołka, o którym pisaliśmy, przy okazji jubileuszu 90-lecia Artysty  w Cyganerii (na ten temat szerzej pod linkiem: http://obywatelskakudowa.pl/2019/06/25/jubileusz-90-lecia-artysty-rzezbiarza-henryka-wszolka/).
Tym razem przyszło nam pożegnać kolejną piękną Postać Kudowy – Czesława Pieniążka – współzałożyciela ,,Cyganerii”, który życie poświęcił sztuce; wpisał się na złote karty historii naszego miasta, jako skromny, życzliwy Człowiek, z którym zawsze było można porozmawiać o życiu, pasji, bolączkach dnia codziennego.


Nasi Artyści będą żyli razem z nami w swoich dziełach.
Pozostaną na zawsze w pamięci zbiorowej naszego miasta
 

 

 

***
„WYRAŻALNIA” w  CYGANERII 

 

W dniu 23 września 2022 w Domu Pracy Twórczej ,,Cyganeria” odbył się spektakl poetycko-muzyczny z udziałem czterech utalentowanych Ludzi: Maciek Midor, Robert Wajler, Emilyo Monteiro oraz Wojtek Chilarski.  

Prowadząca Cyganerię Pani Elżbieta Ksepka-Solawa spuentowała spektakl tak perfekcyjnie, że nie pozostaje nam nic innego jak zacytować Jej spostrzeżenia: ,,Projekt WYRAŻALNIA – stworzyły różne „wrażliwości”  i dzięki temu stał się wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju […]  to ,,performans poetycko-muzyczny; gdzie sztuka burzy mury, otwiera przestrzenie między ludźmi i w nich samych. Słowo, potrafi wybrzmiewać wtedy mocno i głęboko, długo… A jeśli jeszcze dołączy do tego muzyka, słowa potrafią zawładnąć człowiekiem jeszcze w innej skali, aż wszystko zaczyna zyskiwać innego wymiaru….”.
Uczestnicy poczuli niedosyt i zachęcali do kolejnych projektów. Gratulujemy serdecznie, dziękujemy i czekamy na kolejne inicjatywy (Red.)

.


Oczyma Césara Manrique


___*___
UKOCHANE MIEJSCE NA ZIEMI
Z MIŁOŚCI I W TROSCE O JEGO PRZYSZŁOŚĆ 

Śladami i oczyma Césara Manrique

Marta Midor-Burak

Często zastanawiamy się czy  jednostki mogą ocalić nasze miejsca na Ziemi od bezmyślnej ingerencji ludzi mających władzę lub  wpływ na kształtowanie wizerunku naszych zakątków. Człowiek mający narzędzia do kształtowania polityki przestrzennej, ale nie mający serca do miejsca, w którym żyje,  nigdy nie zrozumie, że jego bezmyślność, bezduszność  i nieodpowiedzialność mogą przynieść szkodę jemu samemu, ale również przyszłym pokoleniom; taki człowiek przejdzie do historii, nie jako Architekt i budowniczy, ale  ,,rujnowniczy” własnego krajobrazu – jego burzyciel. Zrozumiał to César Manrique, któremu udało się to, czego nie robią inni  i co dla niektórych wydaje się niemożliwe. 

César Manrique (1919-1992) – to hiszpański malarz, rzeźbiarz, architekt i  działacz ekologiczny związany z wyspą Lanzarote (Wyspy Kanaryjskie).  Cztery lata spędził w Nowym Jorku, gdzie zdobył uznanie; w 1968 powrócił na ukochane  Lanzarote i rozpoczął  działalność mającą wpływ na obecny wygląd wyspy.



,,Dla mnie było to najpiękniejsze miejsce na ziemi. Zdałem sobie sprawę, że jeśli oni będą w stanie widzieć je przez pryzmat moich oczu, będą myśleć tak samo ja” 

By zrozumieć istotę słów Manrique, trzeba podążyć jego śladami;  zobaczyć to, co widział Manrique, poczuć to, co poczuł Manrique; trzeba poznać historię jego ukochanej Ziemi, poznać jego wartości oraz doświadczyć magii krajobrazu, zachwycić się tym, czego nie zbudował człowiek, a ukształtowała natura i zrozumieć, że żaden człowiek nie ma prawa ingerować w dobra naturalne i  niszczyć  je na prywatny użytek. Wszystkie dobra naturalne położone w różnych zakątkach świata  – stają się Parkiem Narodowym – na użytek wszystkich ludzi tam mieszkających i odwiedzających, a nie prywatnym folwarkiem ludzi bezmyślnych i  nieodpowiedzialnych.  I to rozumiał  César Manrique.

Wybuch wulkanu zmienił wyspę w wypaloną skałę
Uczy szacunku i pokory do Świata


W
1730r. doszło do erupcji wulkanicznej na Lanzarote. W powstałych rozpadlinach zniknęło bez śladu wiele wiosek i osiedli.  Przez kratery popłynęła rozgrzana lawa, a  erupcja trwała ponad 6 lat;  ogarnęła połowę wyspy  zasypując ją tonami wulkanicznego pyłu i  tworząc krajobraz księżycowy.
Wydawać by się mogło, że małe, czarne cząsteczki zastygłej lawy, to nic nadzwyczajnego. A jednak. Krajobraz robi na zwiedzających ogromne wrażenie, pobudza wyobraźnię i  pozwala zrozumieć, jak małą cząsteczką wszechświata jest człowiek, i że człowiek ma obowiązek z pokorą, pochylić głowę w ukłonie i szacunku dla Ziemi, na której żyjemy. 

 

Idee Architekta Wyspy ratunkiem dla całego Świata

Żyjąc w otoczeniu natury, a  nade wszystko rozumiejąc czym są dobra naturalne własnego miejsca na ziemi – należy zadbać o specjalne, mądre i  przemyślane zagospodarowanie przestrzenne, tym bardziej że współczesność nie oznacza mądrość. 


Manrique rozumiał, że ocalenie dziewiczego krajobrazu Wyspy i jej przyszłości, wymaga strategii dalekosiężnej i  nie można  dopuścić  do nieprzemyślanych decyzji w przyszłości. Dlatego musiał stać się wpływowym politykiem, by zrealizować swój plan. 
Dzięki dojrzałej działalności tego mądrego człowieka, z miłości do ukochanego zakątka – Lanzarote zachowało oryginalny charakter. César Manrique  zdobył  ogromne poparcie mieszkańców i urzędników, w których zaszczepił swoje idee, żywe do dzisiaj.  Tutaj zachowało się  tradycyjne niskie budownictwo w kolorze białym;  ład przestrzenny, bez sztucznych elementów i reklam; tutaj zostało zabezpieczone 40% rezerw terenu, który nie podlega sprzedaży. To wszystko zaowocowało tym, że idee Césara Manrique, choć takie niby proste i oczywiste, stają się jednak genialne w obliczu złej polityki zagospodarowania przestrzennego w innych zakątkach na świecie. Te idee powinny stać się przykładem, a może nawet warunkiem koniecznym do ochrony walorów naturalnych naszych miejsc na Ziemi.  

  

,,Osiem cudów świata” 

Główne atrakcje Wyspy to Ośrodki Sztuki, Kultury i Turystyki, których jest osiem –  zostały stworzone przez Césara Manrique, niczym ,,osiem cudów świata”.  W zaprojektowanym przez niego domu – obecnie mieści się fundacja imienia Césara Manrique.


Góry Ognia – Park Narodowy Timanfayapodróżni mogą zwiedzać je jedynie w klimatyzowanych pojazdach kursujących Szlakiem Wulkanów i podziwiać 25 kraterów drzemiących wulkanów. Nie można przemieszczać się pieszo, a nawet najmniejszy kamyczek, nie może zostać zabrany z Parku.  Manrique stworzył tutaj restaurację El Diablo, która do gotowania potraw wykorzystuje naturalne ciepło wydobywające się z głębi Ziemi. 


Ogród kaktusów w nieczynnym kraterze – gdzie znajduje się 7200 okazów kaktusów u stóp ostatniego młyna kukurydzianego na wyspie. To również ostatnie wielkie dzieło Manrique.

 

Jaskinia Los Verdes

Artysta wykorzystał część wulkanicznego tunelu do realizacji zachwycającej swym pięknem naturalnej sali koncertowej. Razem z nią możemy podziwiać palmowy gaj ze sztucznym jeziorem oraz muzeum „Dom Wulkanów”

Sala koncertowa wewnątrz skalnej groty oraz taras widokowy wpisany w klif. 

 

 

Manrique sprawił, że Lanzarote to miejsce szczególne, bez wielkich hoteli nastawionych na masową turystykę, za to z tradycyjnym budownictwem; że wyspa może być przykładem dla innych innych ludzi, jak powinno traktować się dobro wspólne.  

 

.

Tam czas się zatrzymał i woła do ludzi ze wszystkich zakątków świata:

Zatrzymaj się człowieku!

Człowiek to mała istota w zderzeniu z krajobrazem naturalnym. Świat oczekuje od niego pokory i poszanowania środowiska; oczekuje szacunku do miejsca na Ziemi,  w którym żyje on sam, a wraz z nim inne istnienia. Oczekuje również, by jego działalność nie szkodziła drugiemu i całemu środowisku.  W przeciwnym razie,  człowiek będzie musiał ponieść odpowiedzialność za swoje bezmyślne działania i zapłacą za nie również przyszłe pokolenia.
Zatrzymaj się człowieku!  Pomyśl i podążaj śladami Césara Manrique. Popatrz na swoje miejsce na Ziemi przez pryzmat jego oczu i duszy, a wówczas będziesz widział je tak jak on i obudź w sobie to, o czym na chwilkę zapomniałeś. Jeszcze jest czas, a potem może być już za późno.  

***
NIECHAJ ROZKWITA, ZAOWOCUJE I ZAGOŚCI W WASZYCH DOMACH

I wiecie co moi Kochani?  Zabrałam ze sobą cząstkę Lanzarote do swojego domu.
I wierzę, że z czasem zakwitnie tutaj w Kudowie, zaowocuje i szerzyć się w naszych domach. Zobaczcie jako ona piękna!  A na dodatek leczy!  Zaglądajcie tutaj Kochani, by obserwować, czy rośnie. A może lepiej nie czekać,  zadbać i  pielęgnować to, co będzie lekarstwem dla nas wszystkich, naszych dzieci i przyszłych pokoleń?
/MMB/.



.


Jan Amos Komeński


___*___
ZNANI BLISKO NAS

Jan Amos Komeński – ścieżki życia

Wioleta Suzańska

Mam nadzieję, że większość z Was słyszała o tym niezwykłym człowieku, o jego wielkim przesłaniu dla współczesnego świata i edukacji. Określa się go jako „ojca nowoczesnej pedagogiki”(Suchodolski, 1979), także „humanistę wszechczasów” (Sitarska, 2012).

Waga Komeńskiego dla świata nauki i edukacji znacznie wykracza poza ramy baroku i sięga współczesności. W moim artykule nie chcę się skupiać na wiedzy encyklopedycznej, bowiem każdy może przeczytać informacje na temat Komeńskiego w różnych źródłach. Pragnę przybliżyć tę niezwykłą osobę przynajmniej z kilku istotnych powodów.

Jan Amos Komeński jako wielki myśliciel i pedagog, wykraczający znacznie poza ramy swojej epoki, a jednocześnie zwykły człowiek z wszelkimi wadami i zaletami, u którego pojawiają się stany bezsilności, rozpaczy i poczucia życia w ciągłym labiryncie. Jednak silna wiara w Boga i ludzi pozwala mu na pokonywanie wszelkich trudności, jakie napotyka na swojej krętej ścieżce życia.

 

Dlaczego Jan Amos Komeński?

Pan Bronisław Kamiński wspomniał o rozmowie z moją babcią Zofią Zwikirsch na temat Komeńskiego. Z relacji rdzennej mieszkanki Pstrążnej okazało się, że słynny pedagog i duchowny spotykał się w ukryciu z Braćmi Czeskimi na Machovskich Končinach – osada granicząca z Pstrążną. Grzebiąc w pamięci uzmysłowiłam sobie, że babcia często opowiadała mi historie zasłyszane na spotkaniach biblijnych w Domu Misyjnym na Bukowinie, bądź też od swojej rodziny Flousek, która od dawien dawna zamieszkiwała okolice Machova, a także Machovskie Končiny. Niejednokrotnie w opowieściach babci padło nazwisko Komeński.

Machovskie Končiny – mała osada tuż przy granicy z Pstrążną, gdzie Komeński spotykał się Czeskimi Braćmi

 

Będąc dzieckiem traktowałam te historie jako ciekawe bajki ubarwione własną wyobraźnią. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to tylko przekaz ustny, ale na tyle nie dawało mi to spokoju, że zaczęłam poszukiwać źródła na ten temat w czeskich bibliotekach. Skarbnicą wiedzy okazała się czeska emerytowana nauczycielka z Hronova, pani Vlasta Klapalova. Życie Komeńskiego to jej pasja. Ona też ukierunkowała mój tok myślenia i wskazała publikacje, które mogą być potwierdzeniem tego faktu. Analizując w perspektywie ujętych w teście dróg, ścieżek, labiryntów chcę unaocznić faktyczne i realne wędrówki Jana Amosa Komeńskiego, zwłaszcza w ostatnim czasie jego pobytu w ojczyźnie, bowiem nie wykluczają one jego spotkania z wiernymi w okolicach Machova i Machovskich Končin, tak blisko Pstrążnej.

Droga – labirynt – ostatnie dni w ojczyźnie

Droga, wędrowanie, podróż to słowa często pojawiające w dziełach wielkiego myśliciela. Labirynt według Komeńskiego to alegoria dotykająca wielu aspektów życia („ …ten świat i nasze życie na nim, i powołanie każdego z nas stanowią labirynty”), a więc labirynt to droga do doskonałości poprzez nauczanie – szkołę, labirynt to pokonywanie wszelkich trudności, labirynt to misja, labirynt to chęć poznawania, labirynt do kręta i wyboista ścieżka, która ostatecznie ma prowadzić do Boga. Labirynt to także realna droga w życiu każdego człowieka. Komeński, mimo wielu nieszczęść nie zatrzymuje się i nie poddaje, kroczy do przodu. Im bardziej stłamszona wolność tym więcej sił do osiągnięcia celu.
Od dzieciństwa 
skazany jest na życie „w drodze”. To jest jego przeznaczenie i dosłowny labirynt. Życie nie rozpieszczało go, ponieważ od młodych lat doświadczał cierpienia i ciągle musiał zmieniać miejsce zamieszkania. Kiedy miał 10 lat zmarli mu rodzice. W tym czasie trafia do swojej ciotki do Strážnice, gdzie uczęszcza do szkoły. Kiedy w tej miejscowości wybucha pożar, dom jego ciotki obraca się w popiół. Znowu zostawiony sam sobie musi przełknąć czarę goryczy i wyruszyć w dalszą drogę.
Mając 12 lat udaje się do Přerova, do nauczyciela 
Tomaša Dubina, który uczy młodego Jana łaciny. Od tego momentu pnie się po szczeblach zdobywania wiedzy. Studiuje teologię reformowaną i filozofię najpierw w Herborn, a następnie w Heidelbergu. Odwiedza wiele europejskich państw. Po powrocie do Přerova obejmuje posadę nauczyciela i rektora w szkole Braci Czeskich. W tym czasie zostaje ordynowany na pastora zboru Braci Czeskich. Klęska czeskich protestantów z wojskami koalicyjnymi katolickich Habsburgów w wojnie na Białej Górze pod Pragą przynosi Komeńskiemu kolejną falę cierpień. W wyniku prześladowań wszystkich wyznań protestanckich musi ciągle żyć w ukryciu. Epidemia dżumy zabija jego ukochaną żonę i dzieci. Biorąc pod uwagę te dramatyczne fakty z jego życia, godne podziwu jest to, ile ma w sobie odwagi, wiary, męstwa i miłości. Opiekuje się chorymi i umierającymi, nie bojąc się konsekwencji. Jak sam wielokrotnie podkreśla, to Bóg dał mu siłę i wytrwałość w pokonywaniu makabrycznych i wstrząsających zdarzeń. Ciągła ucieczka, życie w kryjówkach nie zniechęcają Komeńskiego do dalszego działania.
W trudnych chwilach schronienia 
udziela mu jego przyjaciel z Brandýse nad Orlicą. Tam pisze jedno z najważniejszych dzieł pt.”Labirynt świata i raj serca”. Utwór ten jest zapisem wędrówki rozpoczynającej się wyjściem z domu, a potem wiedzie poprzez świat nazwany „labiryntem”. Z owej podróży Pielgrzym wydostaje się dopiero w obliczu rozpaczliwego wołania o łaskę Boga. Niepewny los zagrożonych prześladowaniami uchodźców zmusza do ciągłej wędrówki poprzez trudno dostępne tereny. Dobrym schronieniem okazały się Góry Orlickie.

Rysunek starego młyna w Radechovej koło Nachoda – ostatnia kryjówka Komeńskiego


Ostatnim miejscem pobytu 
Komeńskiego w ojczyźnie jest młyn w Radechovej koło Nachoda. Jak pisze A. Krtička – Polický schronienia udzielił mu młynarz Jirka, który niegdyś był uczniem ojca Komeńskiego w Uherském Brodé. Wraz z grupą Braci Czeskich organizuje ucieczkę za granicę. Wiedział, że musi szukać dom nie tylko dla siebie, ale głównie dla wielu czeskobraterskich rodzin. W ukryciu spotyka się z wiernymi w niepozornych miejscach, między innymi w okolicach Machova. W Slavikové, małej wiosce koło Górnej Radechovej niedaleko Nachoda, decyzją Komeńskiego i jego wiernych przyjaciół zostają ukryte ważne księgi i część prac samego mistrza. Pisarz J. K. Hraše dokładnie wyjaśnia dlaczego wybrano właśnie Slavikov. Otóż jeden z oddanych przyjaciół Komeńskiego, Sádovský sprawował urzędy na ziemi nachodskiej, do której należała mała wioska. Hraše opisuje to zdarzenie następująco „Byli tudiž Sádovšti zde na Náchodsku dobře známi a tim lze vysvĕtlit, že pan Jiři Sádovský a Komenský, stĕhujice se z Čech a vezouce s sebou vzácné knihy, o nĕž se báli, aby jim je snad náboženšti fanatikové nesebrali a nespálili, knihy ty na poli u Slavikova zakopati dali, dřive je dobře opatřivše.”(Sadovscy byli znani na ziemi nachodskiej i to wyjaśnia, że pan Jerzy Sadovsky i Komeński uchodząc z Czech i wioząc cenne książki, bali się, żeby je fanatycy religijni nie zabrali i nie spalili. Książki zabezpieczyli i zakopali na polu w pobliżu Slavikova).

Pożegnanie z ojczyzną (obraz namalował Vladimir Stribrny)

W książce M. Kratochvila pt. „Život Jana Amose” czytamy o trudnej przeprawie Komeńskiego z jego wiernymi przyjaciółmi przez zaśnieżone szczyty Karkonoszy. Pisarz opisuje wzruszający moment pożegnania z ojczyzną. Uchodźcy zatrzymują się tuż przed przekroczeniem granicy, rozgarniają śnieg, następnie nożykiem wygrzebują grudki ziemi i zabierają je ze sobą na pamiątkę. Ostatni raz spoglądają na oddalające się krajobrazy ojcowizny, klękają i na głos modlą się. Przez wiele zimowych dni przemierzają długą i niebezpieczną drogę, która ostatecznie prowadzi ich do Leszna w Polsce. Tu znajdują schronienie u wielkopolskiego możnowładcy, właściciela miasta – Rafała Leszczyńskiego.
Jan Amos Komeński zostaje nauczycielem, a potem rektorem w gimnazjum Braci Czeskich w Lesznie. W tym okresie tworzy najwięcej dzieł literackich.
Jego realne drogi to również liczne podróże zagraniczne. Komeński to wielki Europejczyk i wielki dydaktyk edukacji europejskiej (Sitarska, 2015). Podróżując po krajach Europy, promował swoje idee pedagogiczne. Ceniono jego poglądy, zapraszając jednocześnie do współpracy w kształtowaniu reform życia kulturalnego i politycznego. To twórca pansofii –uniwersalnej mądrości, wszechwiedzy dostępnej w sposób zrozumiały i przystępny dla każdego człowieka.

 

Droga – prawda, droga – światło, droga – wędrówka

Droga przedstawiona jako symbol niesie wiele przesłanek. Rozpatrując życie Jana Amosa Komeńskiego widzimy jego realną, trudną drogę, która niejednokrotnie przynosi wiele bolesnych cierpień, ale zarazem naucza, wzbogaca, doświadcza i ostatecznie prowadzi do celu. Niezależnie czy znajdował się w Fulneku, Heidelbergu, w Radechovej, na Machowskich Končinach, w Lesznie, w Anglii, czy też w Holandii nie wyparł się swoich przekonań, zawsze pozostał sobą. Właśnie taka postawa czyni Komeńskiego człowiekiem wszechczasów.

„ Je třeba, aby všechny národy usilovaly o společne dobro, aby hledaly mir, pravdu a rozsévaly lásku k bližnimu!” (Jest potrzebą, aby wszystkie kraje szukały wspólnego dobra, aby szukały pokoju, prawdy i rozsiewały miłość do bliźniego).


Niech te słowa wypowiedziane przez Jana Amosa Komeńskiego staną się przesłanką w tych niespokojnych czasach.
Pozdrawiam Wioleta Suzańska

 

.


Salonik Churchilla


___*___
25 Spotkanie w  Saloniku Churchilla

18 sierpnia 2022

To było spotkanie pod patronatem  Stanisława ze Skarbimierza z XIV stulecia; doradcy królowej Jadwigi i króla Władysława Jagiełły, który szanował prawdę i wartości transcendentne. Od Jego śmierci mija blisko 600 lat, które świat przetrwał.

Organizator tego spotkania, Red. Bronisław MJ Kamiński postawił pytania: ,,Czy świat przetrwa następne 600 lat, gdyby przyjęły się rady Georgów Friedmanów, że trzeba odpowiednio zarządzać iluzjami i pozorami ?”; czy może Fukuyama w swoim eseju  „Koniec historii?” (z 1989r), który budzi nieustająco głębokie zainteresowanie ma głębszy przekaz społeczny?
Choć obu myślicieli politycznych, zarówno Friedmana, jak i Fukuyamę łączy przekonanie, że świadomość ma decydujący wpływ na sferę materialną i realność życia. A jednak, na uczestnikach spotkania teorie Fukuyamy  zrobiły większe wrażenie, gdyż odnosiły się bardziej do wrażliwości społecznej.
Warto podkreślić, że przy okazji takich spotkań, w duszach uczestników rodzą się przemyślenia dotyczące różnych sfer:   istoty życia i śmierci,  ładu społecznego,  wiary i religii, etyki i moralności, poszanowania praw człowieka i środowiska…., i tym razem takie przemyślenia zostały wypowiedziane i przedyskutowane na spotkaniu. Do następnego spotkania /red./ 

Na zdjęciu: Uczestnicy 25 Spotkania w Saloniku Churchilla.  

 

.


 Forum Muzeów Domowych


___*___
XV Międzynarodowe Forum Muzeów Domowych

z sympozjum

„Kolekcje kresowe – Kresy w muzeach domowych”

Polsko-Czeskie Towarzystwo Naukowe reprezentowane przez Przewodniczącego Zarządu PCzTN – Dr Ryszarda Gładkiewicza, zajmujące się kultywowaniem polsko-czeskiej kultury,  zorganizowało w dniach 23-25 IV 2022 r. – XV Międzynarodowe Forum Muzeów przydomowych, które odbyło się w Kudowa-Zdrój – Česká Skalice z bogatym programem wzbogaconym o referat prof. dr. hab. Zenona Jasińskiego (Opole) „Problematyka Kresów w edukacji międzykulturowej”.

Tym bardziej nam miło, że mogliśmy spotkać się z naszymi zaprzyjaźnionymi Paniami, które uczestniczyły w Forum i miło nam je przy okazji pozdrowić. Pani Profesor Anna Szemik-Hojniak, Członek PCzTN  wchodzi w skład Wspólnoty Kudowskiej rodem z Żywieckiego;  córka Antoniego Szemika – żołnierza AK i  OP „Garbnik”, który w swoim sklepie w Kudowie utworzył punkt kontaktowy dla Akowców z Żywiecczyzny (czyt. więcej: http://obywatelskakudowa.pl/2021/01/10/gzk-15/ );
Fundatorka Portretu Anny Świdnickiej- Patronki Kudowy-Zdroju. Obraz namalowany przez Artystę-Malarza Ivana Malinskiego znalazł swoje godne miejsce w Skansenie w Pstrążnej. Pani Profesor regularnie czyta naszą stronę GzK i dba o to, by Kroniki Żywieckie prowadzone przez Pana Hieronima Woźniaka trafiały do Kudowy z racji tego, że wielu Kudowian pochodzi z Pietrzykowic i Ziemi Żywieckiej.
Na zdjęciu obok: Fundator i Autor obrazu.

Pani Bożena M.Dołęgowska-Wysocka, również mająca swoje korzenie w Kudowie.
Rodzice jej Zenona i Tadeusz mieszkali i współtworzyli Kudowę; Mama Zenia, obecnie mieszkająca w Chęcinach, nasza Koleżanka redakcyjna,  pięknie opisała Kudowę w swoich książkach i dalej wspomina nasze miasto i Ludzi na swoim blogu.

Bożena, zwana Mirunią niedawno założyła Muzeum Domowe poświęcone swojemu Małżonkowi – Adamowi Odrowąż Wysockiemu i tym samym weszła w poczet Członków Domowych Muzeów.


Pozdrawiamy obie Panie serdecznie radując się ze spotkania w Kudowie. /red./ 

 

 

Będąc w temacie Domowych Muzeów, warto zaprezentować streszczenie wypowiedzi Bronisława MJ Kamińskiego w trakcie Konferencji w systemie on line Zespołu ds. Wolontariatu i Społecznikostwa przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniu 23 maja 2022r.  Nasz Kolega,  Red. MJ Kamiński wygłosił Referat na temat Ruchu Domowych Muzeów. Znakomici uczestnicy wykazywali duże zainteresowanie tą tematyką.

 

___*___
Streszczenie wypowiedzi Bronisława MJ Kamińskiego

w programie
Zespołu ds. Wolontariatu i Społecznikostwa
w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, 23 maja 2022r

Z wykształcenia jestem ekonomistą w organizacji i zarządzaniu w opiece zdrowotnej, ukończyłem także studia historyczne oraz Podyplomowe Studium Muzeologii. W 2005 roku – gdy byłem już na emeryturze- powierzono mi stanowisko dyrektora Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego w Kudowie Zdroju dla zrewitalizowania tego muzeum. Jest to skansen kultury ludowej, jedyny tego typu na Dolnym Sląsku.

W 2008r mieszkaniec Międzylesia poinformował mnie , że na strychu swojego domu znalazł szatkownicę do kapusty, z datą jej wytworzenia 1864 r i zapytał, czy zechciałbym to kupić. Odpowiedziałem ,że nie skupujemy i zachęciłem go,żeby nie sprzedawał, tylko gromadził takie lub różne przedmioty zabytkowe, a my je wystawimy – jako jego kolekcję – w naszym muzeum. Po tym zdarzeniu zacząłem jeździć po wioskach Dolnego Śląska dla rozpoznania jakie zabytki i pamiątki tam się znajdują , w jakim stanie i jaka jest świadomość ich znaczenia dla kultury regionalnej i narodowej. Spotykałem osoby, które gromadziły różne tzw. starocie i w 2008r zwołaliśmy do skansenu w Pstrążnej dziesięciu odkrytych kolekcjonerów, te kolekcje nazwaliśmy „Muzea domowe”, spotkanie w 2008r nazwaliśmy I Forum Domowych Muzeów i odtąd takie spotkania (Fora) odbywają się każdego roku. W 2022r odbędzie się już XV Forum ,jest już 181 domowych muzeów.
Jest to odkrywanie tego co istnieje ,choć niewidoczne lub mało widoczne, gromadzenie kolekcjonerów społeczników, zapoznawanie z prawem o ochronie zabytków, uświadamianie znaczenia dziedzictwa kulturowego, omawianie sposobów przechowywania i wystawiennictwa itd. Bardzo ważnym wydarzeniem w tym ruchu domowych muzeów było zdobycie patronatu naukowego.

Patronat taki objęło Polsko-Czeskie Towarzystwo Naukowe ( PCzTN) , którego Przewodniczącym jest dr Ryszard Gładkiewicz z Wrocławia. Jest to nie tylko patronat naukowy, ale również organizacyjnyi ten patronat zadecydował o istnieniu i rozwoju tego ruchu. Doradztwem wspierało również Dolnoślaskie Towarzystwo Regionalne ( DTR) i jego Przewodniczący prof.Stefan Bednarek.
Muzeami domowymi zainteresowali się samorządowcy, wielkim orędownikiem stał się Julian Golak w Sejmiku Dolnośląskim i w Solidarności Polsko-Czeskiej. Po stronie czeskiej pojawiło się silne zainteresowanie domowymi muzeami i w Czechach w krótkim czasie pojawiła się znaczna ilość takich placówek. Domowymi muzeami zainteresowano się także na Słowacji i w Ukrainie. Oprócz corocznego forum domowych muzeów, jeszcze odbywają się warsztaty terenowe, stosownie do potrzeb raz lub dwa razy do roku, w różnych miejscach w tychże domowych muzeach. Przeżywamy prawdziwie wzniosłe chwile, gdy w skromnym wiejskim domu zbieracza staroci pojawiają się utytułowani uczeni polscy i czescy , doktorzy i profesorowie , interesują się pasją gospodarza, podziwiają i zachęcają do kolekcjonowania. Udział uczonych nobilituje ten ruch i równocześnie wskazuje na jego rzeczywiste znaczenie. Niemal w każdych warsztatach biorą udział uczeni czescy, szczególnie zainteresowani tym ruchem, jako wartościowym, czysto społecznym działaniem, i wzbogacającym kulturę lokalną. Doceniamy to zainteresowanie Czechów i gdy doroczne forum odbywa się w Kudowie Zdroju, to w programie forum zawsze jest wizyta w domowym muzeum po stronie czeskiej. Na warsztatach na Ukrainie zaznaczamy,że nie chodzi o ochronę poloników na dawnych kresach, lecz o ochronę zabytków i pamiątek ukraińskich, a na warsztatach u rzemieślników zwracamy im uwagę na potrzebę przechowywania pierwszych produktów, ich wzorców, form itd. jako przyszłych zabytków i dowodów materialnych działalności i rozwoju. Od 2018 zaczęliśmy tworzenie nowej formy domowego muzeum tzw. Ściany Pamięci w świetlicy wiejskiej ,osiedlowej lub zakładowej. Objeżdżając wioski dolnośląskie zauważyliśmy brak polskich tablic pamiątkowych , spotykaliśmy czasami nawet tablice poniemieckie, a generalnie jest pustka w upamiętnianiu i w instalowaniu tablic po 1989r.

Stwierdziliśmy także brak świetlic wiejskich , zlikwidowano nawet świetlice osiedlowe. Spotkaliśmy gminę w której nie było ani jednej świetlicy wiejskiej. Julian Golak rzucił hasło „ Swietlica w każdej wsi” i to upowszechniamy.Opracowaliśmy projekt muzeum domowego dla świetlicy wiejskiej , który zawiera cztery ważne elementy: 1. Wystawę w świetlicy zniesionych przez mieszkańców pamiątek, fotografii i dokumentów, 2. Ustawienie przy Ścianie Pamięci małej biblioteczki społecznej z ok. 300 książek do czytania w dowolnej chwili , przy kawie, potańcówce lub przy okazji zebrania wiejskiego, 3. Wykonanie publikacji np. w formie foldera , przewodnika do Ściany Pamięci o mieszkańcach wsi i historii wsi, może to być wydrukowana gazetka lub broszura, 4. Wykonanie tablicy pamiątkowej na zewnętrznej ścianie budynku świetlicy, poświęconej jakiemuś ważnemu wydarzeniu w życiu tej wsi lub jakiejś postaci ważnej dla tej społeczności. Wzorcowy model Ściany Pamięci wykonał Krzysztof Dziurla w świetlicy wiejskiej w Lusinie, gmina Udanin , powiat Środa Śląska. Jako nauczyciel i dyrektor szkoły w Gniewkowie zaangażował się w ruch domowych muzeów, widząc w tym ważne działanie wychowawcze i budowę tożsamości mieszkańców, włączyła się Rada Sołecka Lusiny i inicjatywę tę z entuzjazmem wsparł Wójt Gminy Udanin.

Świetlica wiejska w Lusinie, zapełniła się w piękną wystawą, urządzoną jak w muzeum, na zewnętrznej ścianie budynku świetlicy wita przechodniów tablica pamiątkowa Grzegorza z Sanoka, wielkiego humanisty z XV wieku zasłużonego dla przodków obecnych mieszkańców Lusiny, do każdego domu trafiło już pięć publikacji pisma „Nasza Lusina”, które redaguje Krzysztof Dziurla. Obecnie przystępujemy do upowszechniania tego modelu upamiętniania.

W 2022r odbyły się warsztaty muzeów domowych w Szybie koło Nowej Soli i w Goleniowie koło Szczecina. XV Forum odbędzie się we wrześniu w Kudowie Zdroju i w Czeskiej Skalicy. Od strony finansowej i organizacyjnej działalność ta opiera się wyłącznie na społecznikostwie, jedyną nagrodą jest uznanie i podziękowanie tym zacnym ludziom za opiekę nad zabytkami, nad dziedzictwem narodowym i umacnianie tożsamości we współczesnym ruchliwym świecie. Przewidujemy utworzenie stowarzyszenia domowych muzeów, gdy ilość tych muzeów przekroczy 200 placówek. A wtedy może to już być jeden z kulturowych ruchów europejskich. (Bronisław MJ Kamiński).

 

 


Bronisław MJ Kamiński zasłużony


___*___
Bronisław MJ Kamiński
uhonorowany Nagrodą
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
za działalność w dziedzinie kultury.

O taką Nagrodę wystąpiło Stowarzyszenie Obywatelska Kudowa-OK przedstawiając ostatnie osiągnięcia naszego Kolegi Redakcyjnego, które odgrywają duże znaczenie dla propagowania kultury naszego miasta i całego regionu.
Ściany Pamięci w świetlicach gminnych na przykładzie Lusiny, działania na polu tworzenia Muzeów Domowych oraz Książki z Kwiatem, wydawane z własnych środków przez Grażynę i Bronisława Kamińskich są dowodem pamięci pozostającym w sferze tożsamości naszego Miasta i  Ludzi, o których nie można zapomnieć.
Dorobek Bronisława MJ Kamińskiego został zauważony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Prof. Piotra Glińskiego.


  Z tej okazji, składamy naszemu Koledze redakcyjnemu najserdeczniejsze wyrazy uznania; życzymy kolejnych działań na polu tworzenia kultury i pięknej historii naszego Miasta.
Stowarzyszenie Obywatelska Kudowa-OK 

 

 

.


KSIĄŻKI Z KWIATEM


___*___
Wyszła kolejna Książeczka z Kwiatem Autorstwa Bronisława MJ Kamińskiego
pt.  „Tkaczki Kudowskie”

Ta mała Książeczka,  rozeszła się w tempie błyskawicznym.
Z racji ogromnego zainteresowania Autor najprawdopodobniej zdecyduje się na dodruk jej dodruk.

Podobnie jak wcześniejsze książeczki – i ta Książeczka jest wyrazem wdzięczności, którą Autor dedykuje Tkaczom Kudowskim-Pracownikom KZPB, Kudowskiego Zakładu Przemysłu Bawełnianego, który zatrudniał 2141 pracowników.
Upadek Zakładów w 1991r.  stał się tragedią wielu rodzin kudowskich, które z dnia na dzień straciły pracę.

Tkaczki Kudowskie przeszły do wielkiej historii naszego Miasta.  To one tworzyły miasto, oplotły je nićmi  historii swoich rodzin, przyjaźni…;  budując nową rzeczywistość w poszukiwaniu swojego miejsca na Ziemi. One wrosły w tożsamość, jak nikt inny  i odegrały najpiękniejsze dzieło dla kultury naszego miasta. /Red./

 

 

.


KRONIKI ŻYWIECKIE HIERONIMA WOŹNIAKA


___*___
Wieści Żywieckie

Za sprawą Pani Profesor Anny Szemik-Hojniak, Pana Włodzimierza Trznadla – trafiają do nas wiadomości i Kroniki Żywieckie Hieronima Woźniaka. Cieszymy się, że wspólnie jesteśmy częścią Wspólnoty, której korzenie sięgają naszych Przodków. Oni pozostaną w naszej pamięci na zawsze.
Dziękujemy za te cenne Albumy i przesyłamy serdeczne pozdrowienia z Kudowy-Zdrój.

 

***

Minęło 10 lat od śmierci Arcyksiężnej Marii Krystyny Habsburg

 

Arcyksiężna zmarła 2 października 2012 r. po 11-letnim pobycie w rodzinnym Żywcu. Zachęcamy do obejrzenia pięknych zdjęć i szczegółów z życia Arcyksiężnej, które zgromadził w swoich kronikach Pan Hieronim Woźniak.
Arcyksiężna mieszkała  w Pałacu Żywieckim i  do końca swoich dni była sprawna, pogodna i uczynna. 
   

https://photos.app.goo.gl/VQn82JLsqSMqWQrs9




TWÓRCZOŚĆ


___*___
Poezja i wspomnienia

 

***
Moje przemyślenie – Na pewno warto, trzeba tylko chcieć…..
Krystyna Rygielska

Nawet najmniejsza decyzja kosztuje wiele pracy,
Jak to załatwić ?
Gdzie znaleźć dobre wyjście?
Jaki będzie skutek mojej decyzji?

Zaglądam do parku, każde drzewo ma jakąś tajemnicę,
zapłakanej pacjentki, która dowiaduje się o wyroku na swoje życie,
sędziwego pana, który skarży się płaczliwej wierzbie,
rozchylającej swe listki..

Serce nieśmiało daje znać, nie bój się, walcz o swoje względy,
ten ruch musi się udać, na pewno warto, trzeba tylko chcieć…
Cierpliwy telefon przyjmuje polecenia,
czy można przypuszczać, że to mi się uda ?

Najlepiej snuć się po parkowych alejkach i myśleć,
przecież nic nie tracę, buduję tylko swoją przyszłość,
Za odrobinę uśmiechu utworzę inny obraz, moje dziecko się uśmiechnie,
mój mąż będzie szczęśliwy

Na pewno warto, trzeba tylko chcieć…
Łatwiej żyć w przyjaźni z optymizmem, szczególnie na wiosnę,
gdy kwiaty za darmo rozdają swój zapach, swój kolor
a ptaki wykonują serenadę radosnych dźwięków, 

A ty możesz marzyć,
bo marzenia są za darmo, nic nie kosztują
więc próbuj,
na pewno warto, trzeba tylko chcieć….

Z pozdrowieniami – Krystyna i Jerzy Rygielscy

 

 

***
I my również dziękujemy Wam za piękną miłość do Kudowy;
za to, że jesteście znienacka, biegiem, choćby na chwilkę;
za to, że pokonujecie setki kilometrów, by przejść się Alejkami Parku Zdrojowego, które zapamiętały Wasze ślady; za Wasze poszanowanie tradycji, historii i pielęgnowanie pamięci Waszych rodzin.
Do zobaczenia Kochani. /MMB/



Zdjęcie zrobiła Urszula David

 

***
Helena Midor
Z RZADKIEJ TKANINY MIŁOŚCI


Choćby pod nocy osnową
i z rzadkiej tkaniny miłości
i nićmi co w wątku zasnęły
i splotem wzorzyście błyszczącym

Wiersz najstaranniej uszyty
założysz na zziębnięte ciało
nie odda to trudu ich dłoni
i hartu ducha wzniosłego

I sztuki lśniącej powabu
i serca szeptów faktury
lecz możesz oddechem ich uczcić
bo on jest najbliżej modlitwy

Życie unosi jak dobra matka
i zszywa wszelkie rozdarcia
jesteśmy wam dłużni
tych kilku ciepłych szeptów

Prosto do chmur kierowanych
co pędzą jak nitki przez krosno
wracają po cichu na ziemię
i nagle stają się wiosną

Wiersz Heleny Midor znalazł się w najnowszej  Książce z Kwiatem Bronisława MJ Kamińskiego pt. TKACZKI KUDOWSKIE

 

***


Stowarzyszenie Obywatelska Kudowa – OK

z okazji 104-lecia Odzyskania Niepodległości 

pragnie oddać cześć naszym Przodkom walczącym o wolny Kraj
oraz złożyć życzenia wszystkim Polakom i wszystkim Ludziom na całym Świecie;
aby przywilej życia w niepodległym kraju
był przedmiotem naszej ciągłej,  wspólnej  troski;
aby każdy niepodległy kraj,  był miejscem radości i sukcesów każdego człowieka;
by ustąpiły konflikty zbrojne na całym świecie, które zagrażają Ludzkości.
Uczmy się na przykładzie historii i wyciągajmy z niej pozytywne wnioski na przyszłość.  

Pamiętajmy słowa Ojca polskiej niepodległości Józefa Piłsudskiego:

„Niepodległość nie jest dana nam raz na zawsze”

PAMIĘTAMY!!!

_______________________________

TO JEST STRONA INTERNETOWA STOWARZYSZENIA OBYWATELSKA KUDOWA 
ZAWIERA INFORMACJE I SPRAWOZDANIA Z DZIAŁALNOSCI SPOŁECZNEJ I KULTURALNEJ  STOWARZYSZENIA
ZGODNIE Z REGULAMINEM STOWARZYSZENIA I UKAZUJE SIĘ NIEREGULARNIE.

Stowarzyszenie ,,Obywatelska Kudowa”- OK
Adres: 57-350 Kudowa-Zdrój, ul. Słoneczna 11a
mail: marta.midor.burak@gmail.com
tel: 793030702

___________________________________


Stowarzyszenie ,,Obywatelska Kudowa”-OK realizuje swoje cele zgodnie z przyjętym regulaminem i z własnych składek członkowskich.  Działania jego skupiają się w szczególności na budowie społeczeństwa obywatelskiego, edukacji i zwiększania świadomości w różnych dziedzinach życia, w tym poszanowania praw człowieka, natury, historii. Do popularyzacji działań – służy strona stowarzyszenia Głos z Kudowy, która jest otwarta dla każdego obywatela. 

Cele regulaminowe realizowane są poprzez występowanie do odpowiednich organizacji i instytucji w zakresie wniosków i uwag składanych przez mieszkańców. Stowarzyszenie OK nie jest ugrupowaniem politycznym, ani instytucją, mającą wpływ na realizację tych wniosków, petycji, skarg i apeli – lecz służy naszemu społeczeństwu; przekazuje zgłaszane uwagi mieszkańców, a realizacją tych wniosków –  zajmują się powołane do tego urzędy. 

Stowarzyszenie aktywnie zaangażowało się w przywracanie pamięci Ludziom, wydarzeniom, miejscom i edukacji przyszłego pokolenia w poszanowaniu praw człowieka, historii, przyrody. Sumiennie pokazuje sygnalizowane przez Was pozytywy i zagrożenia, po to, by nasza Wspólna Kudowa szła w dobrym kierunku, tzn. wizji dostosowanej do potrzeb Wspólnoty.
Nie zajmujemy się oceną działań, a raczej chwalimy lub przestrzegamy przed ewentualnym zagrożeniem w przyszłości –  oceną działań, zajmie się przyszłość.   Wszystkich mieszkańców zachęcamy, by działali społecznie, obywatelsko, w zgodzie ze swoim sumieniem. Stowarzyszenie OK (jako jedyne w tej kadencji aktywne stowarzyszenie obywatelskie realizujące cele statutowe) nie uzurpuje sobie działań obywatelskich, wręcz przeciwne.  Szanujemy głosy naszych Wyborców, którzy zadecydowali o tym, jak ma wyglądać Kudowa przez najbliższe lata  – zachęcamy i przekonujemy, że każdy Obywatel może, a nawet powinien działać obywatelsko. /Stow.OK/