GzK – 12.XII.2021.

Na zdjęciu – Pan Adam Lis. 

 


WSPÓLNA KUDOWA


Stowarzyszenie ,,Obywatelska Kudowa”-OK realizuje swoje cele zgodnie z przyjętym regulaminem i z własnych składek członkowskich.  Działania jego skupiają się w szczególności na budowie społeczeństwa obywatelskiego, edukacji i zwiększania świadomości w różnych dziedzinach życia, w tym poszanowania praw człowieka, natury, historii. Do popularyzacji działań – służy strona stowarzyszenia Głos z Kudowy, która jest otwarta dla każdego obywatela. 

Cele regulaminowe realizowane są poprzez występowanie do odpowiednich organizacji i instytucji w zakresie wniosków i uwag składanych przez mieszkańców. Stowarzyszenie OK nie jest ugrupowaniem politycznym, ani instytucją, mającą wpływ na realizację tych wniosków, petycji, skarg i apeli – lecz służy naszemu społeczeństwu; przekazuje zgłaszane uwagi mieszkańców, a realizacją tych wniosków –  zajmują się powołane do tego urzędy. 

Stowarzyszenie aktywnie zaangażowało się w przywracanie pamięci Ludziom, wydarzeniom, miejscom i edukacji przyszłego pokolenia w poszanowaniu praw człowieka, historii, przyrody. Sumiennie pokazuje sygnalizowane przez Was pozytywy i zagrożenia, po to, by nasza Wspólna Kudowa szła w dobrym kierunku, tzn. wizji dostosowanej do potrzeb Wspólnoty.
Nie zajmujemy się oceną działań, a raczej chwalimy lub przestrzegamy przed ewentualnym zagrożeniem w przyszłości –  oceną działań, zajmie się przyszłość.   Wszystkich mieszkańców zachęcamy, by działali społecznie, obywatelsko, w zgodzie ze swoim sumieniem. Stowarzyszenie OK (jako jedyne w tej kadencji aktywne stowarzyszenie obywatelskie realizujące cele statutowe) nie uzurpuje sobie działań obywatelskich, wręcz przeciwne.  Szanujemy głosy naszych Wyborców, którzy zadecydowali o tym, jak ma wyglądać Kudowa przez najbliższe lata  – zachęcamy i przekonujemy, że każdy Obywatel może, a nawet powinien działać obywatelsko. /Red./

 

.

 


GHVINO I ŚPIEW


___*___
Ghvino i Śpiew

,,i ja tam byłem, miód i wino piłem…”

 

Miło nam oznajmić, że  w Kudowie-Zdroju pojawiła się restauracja  w nowej odsłonie.

 Można w niej doświadczyć klimatu Gruzji w czystej postaci: wystrój, smaki, atmosfera, fantastyczna Załoga, życzliwość,  ,,wino i śpiew”…..
Kto raz tam zagości,  spróbuje smaków, poczuje ten klimat  – napewno wróci, by cieszyć się tą pozytywną energią, jaka panuje w tym miejscu.

Więcej informacji podamy niebawem, ale zanim to zrobimy,  jeszcze raz zasmakujemy się w pchali o orzechowo ziołowych smakach z dodatkiem buraka, szpinaku; w pastach zawijanych w  grillowane bakłażany; w soczystych chinkali, chrupiących i cieniutkich chaczapuri, charczo……;  a to wszystko w towarzystwie wina, muzyki, śpiewu i fantastycznych Ludzi.

Do zobaczenia!   /Red./

.


NIEZŁOMNI


___*___
Odznaczenie ,,NIEZŁOMNI”
dla Juliana Golaka

10 grudnia 2021 r. podczas uroczystości w Centrum Historii ,,Zajezdnia” we Wrocławiu Julian Golak został uhonorowany odznaczeniem  „Niezłomny”.  


To odznaczenie wieńczy  piękną działalność Pana Juliana Golaka w ,,Solidarności”, a wręczone symbolicznie w Zajezdni – szczególnie podkreśla niezłomność w najtrudniejszych czasach tej działalności.

 


Redakcja GzK, Stowarzyszenie ,,Obywatelska Kudowa”- OK oraz Znajomi
składają serdeczne gratulacje Panu Julianowi
za piękną i oddaną działalność dla naszego narodu.

 

 

.


Z życia Rady Miejskiej


___*___
Z życia Rady Miejskiej Kudowy-Zdroju

Adam Frankowski

Grudzień  2021 r.

Miesiąc grudzień, to ostatni miesiąc roku, czas podsumowań i refleksji, a także czas Świąt Bożego Narodzenia. Cały rok wszyscy ciężko pracujemy, by na koniec określić czy ten rok był udany, szczęśliwy, pozytywny, czy życzenia składane rok wcześniej się spełniły. Liczę, że większość z nas, a przynajmniej wszyscy dobrzy ludzie uznają ten przeżyty rok za przynajmniej nie gorszy, niż poprzedni. 

W Radzie Miejskiej Kudowy-Zdroju to miesiąc intensywnej pracy, a celem jest uchwalenie budżetu naszego miasta na 2022 rok. Ze wstępnej analizy budżetu przygotowanego przez Burmistrza Miasta Kudowa-Zdrój wynika, iż nadal  pani burmistrz zaplanowała  zadłużanie  naszego miasta, dalsze sprzedaże działek, zmiany planów zagospodarowania przestrzennego miasta zwłaszcza w Czermnej i na Jakubowicach oraz dalsze podwyżki opłat za śmieci, a dla wszystkich pracowników samorządowych naszej gminy średnio 2,8% wzrostu wynagrodzenia, co przy ponad 7% inflacji wydaje się kwotą rażąco niską.

Grudzień jest też miesiącem nadziei na lepszy czas, na lepszą przyszłość, zwłaszcza w kontekście Świąt Bożego Narodzenia, które są symbolem radości i spełniania się życzeń.  Wszystkiego Dobrego !  /Adam Frankowski/. 

                                                                                       

.


 Ludzie, Stowarzyszenia i Samorząd


___*___
LUDZIE, STOWARZYSZENIA I SAMORZĄD

Część II

Marta Midor-Burak

 

Samorząd terytorialny – jest formą organizacji lokalnych społeczności, która ma na celu budowę społeczeństwa obywatelskiego. Dotyczy to zarówno gminy, powiatu, czy województwa

Najważniejsza struktura w gminie

O tym, że najważniejszymi w gminie są jej mieszkańcy, czyli tzw. Wspólnota samorządowa – nie można zapominać. Jednak o tym zapominają często same organy gminne (wójtowie, burmistrzowie oraz radni), którzy wybierani są przez tą wspólnotę – do reprezentowania jej interesów – interesów mieszkańców. Włodarze często zapominają komu tak naprawdę mają służyć i traktują gminy, jak swój własny folwark.  To z kolei wynika z ich niedojrzałości i braku zrozumienia czym jest gmina, oraz, że nadrzędną misją jest dobro wspólne mieszkańców, nie zaś dobro prywatne poszczególnych sił politycznych w tej gminie. Brak zrozumienia tych podstawowych zasad powoduje, że w gminach dochodzi do głębokich nadużyć pod pretekstem prawa.  To rujnuje relacje i zdrowe więzi pomiędzy mieszkańcami. Zdarza się również tak, że sami włodarze zainteresowani są wprowadzaniem tych złych relacji; ich niedojrzałość i nieodpowiedzialność doprowadza do niszczenia struktur samorządowych poprzez wprowadzane mechanizmy złego zarządzania.  

Burmistrz a urzędnik gminny

Burmistrz

Jak zostało wspomniane Burmistrz jest człowiekiem obywatelskim, a przynajmniej powinien nim być. Ludzie wybierają go, by wykonywał zadania własne gminy  i zlecone gminie (np.  edukacja publiczna:  przedszkola i szkoły podstawowe; ochrona  zdrowia – POZ opieka zdrowotna; lokalny  transport  zbiorowy; gminne drogi, ulice i mosty; wodociągi, kanalizacja, usuwanie i oczyszczanie ścieków, utrzymanie czystości i porządku, odpady  komunalne  i wysypiska, zaopatrzenie społeczności w energię elektryczną, ciepło i gaz;; pomoc społeczna i wspieranie rodziny; budownictwo  mieszkaniowe; ład przestrzenny, gospodarka nieruchomościami, ochrona  środowiska i przyrody oraz gospodarka wodna; kultura  (biblioteki, zabytki); sport i turystyka  (boiska i inne tereny rekreacyjne oraz urządzenia sportowe); targowiska i hale targowe; zieleń i cmentarze; porządek  publiczny  i bezpieczeństwo  (ochrona przeciwpożarowa i przeciwpowodziowa); utrzymanie obiektów użyteczności publicznej i administracyjnych; promocja i współpraca….)

Nie oznacza to, że to wszystko ma zrobić Burmistrz, który przecież nie ma tak szerokiej wiedzy, ani kompetencji.  Gmina (mieszkańcy) wykonuje te zadania za pośrednictwem organów gminy, które wybierane są przez mieszkańców w głosowaniu powszechnym (poprzez wybory i referendum).  Wybiera się więc  zarówno  organ stanowiący  (Radnych, którzy tworzą Radę Gminy i  podejmują uchwały optymalne dla swoich mieszkańców); wybiera się też organ wykonawczy (Burmistrza, który wykonuje uchwały Rady). Zadania gminne wykonują urzędnicy gminni, którzy posiadają wiedzę w poszczególnym zakresie. 

Gmina (ogół mieszkańców) ma zapewniony również  udział w dochodach publicznych – odpowiednio do przypadających jej zadań.

Źródłem dochodów gmin są: dochody własne (m.in. wpływy z podatków, z opłat, dochody uzyskiwane przez gminne jednostki i zakłady budżetowe gminy; dochody z majątku gminy) oraz finansowanie z budżetu państwa (subwencja ogólna, dotacje celowe).  Warto by pamiętali o tym zarówno sami mieszkańcy, ale przede wszystkim  Burmistrzowie i Radni, że  majątek gminy to budżet mieszkańców tej gminy, a  jego wydatkowanie tego budżetu  powinno być zgodne z faktycznymi potrzebami tych mieszkańców. Burmistrz, jako organ zarządzający, przy pomocy urzędników gminnych zarządza mieniem gminnym. Rozdysponowywanie tych środków nie może być samowolne i nieprzemyślane. I choć często słyszymy: ,,Urząd Miasta/Burmistrz  sponsorował,  Burmistrz kupił, Urząd sprzedał…. –  nie oznacza to przecież, że Burmistrzowie,  Urząd sprzedają swoje prywatne dobra lub kupują, albo sponsorują coś za własne środki – bowiem budżet gminy należy do mieszkańców, jako wspólnoty gminnej – i  to mieszkańcy dysponują budżetem.
Słyszymy, jak jest w różnych gminach; gdzieś  jest dobrze, a gdzieś jest źle. Szczególnie widać, że tam gdzie mieszkańcy wybrali do władz ludzi niedojrzałych do takich funkcji, tam są wielkie problemy.
 (Cdn. – o urzędnikach gminnych). 

 

.


SALONIK CHURCHILLA


___*___
ADAM LIS  W SALONIKU CHURCHILLA

Bronisław MJ Kamiński

W Saloniku Churchilla, od lewej:  Janusz Okrzesik, Prof.Jan Rzońca, Michał Punda, Janina Bukrej z fotografią Adama Lisa, Bogusław Burger, Marek Kulpa, Stanisław Bukrej, Bronisław MJ Kamiński.

 

Salonik Churchilla       

    W  2021r.  Salonik Churchilla obchodzi 10-lecie swojej działalności. Przypominamy, że w  tradycji kudowskiej przyjęto, że w 1913r. przebywał w Sanatorium „Polonia” wybitny brytyjczyk Winston Churchill, który będąc wtedy Pierwszym Lordem Admiralicji brał udział w ocenie manewrów wojsk niemieckich w Szczawnie Zdroju, i przy okazji odwiedził Kudowę. Prezes Zarządu Uzdrowisk Kłodzkich.  Jerzy Szymańczyk poszukiwał jakiegoś uroczystego momentu wypromowania pomieszczenia w „Polonii” nazywanego Salonikiem Churchilla. Przyszedłem z pomocą  zapraszając do Kudowy równie wybitnego brytyjczyka, znakomitego historyka  prof. Normana Daviesa. 29 sierpnia 2011r prof. Norman Davies z żoną Marią przybyli do Saloniku Churchilla , rozmawiano o Winstonie Churchillu i od  tej chwili Salonik ten stał się  rodzajem klubu  towarzyskiego ważnych spotkań kulturalnych. W dobrym towarzystwie nie mówi się o meandrach i emocjach bieżącej polityki, nie jest ważna chorągiew na wietrze, lecz fundamenty, na których stoimy. Salonik wszedł do historii Kudowy, spotykają się tu osoby o różnych poglądach, dyskutują o ważnych  ideach, by znaleźć jakąś nić porozumienia, która łączy. Nie musimy się we wszystkim zgadzać, żeby żyć w zgodzie i iść razem do przodu. W Saloniku Churchilla szczególnie cenieni są ludzie, którzy działali lub działają dla dobra wspólnego. 26 listopada 2021r  spotkanie w Saloniku poświęcono Adamowi Lisowi, wybitnej postaci w powojennej historii Kudowy Zdroju.

                                       

Droga Adama Lisa do Kudowy Zdroju

 

Na zdjęciu Adam Lis. Zdjęcie przekazała córka Iwona Lis.

            Adam Lis urodził się  w 1932r  w Nowym Kamieńsku, ojciec był pracownikiem PKP. Do roku 1948 mieszkali  w Dobroszycach powiat Radomsko, tam też rozpopxczął naukę w szkole podstawoweju. Do Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego – o kierunku matematyczno-fizycznym –  uczęszczał w Radomsku. Po maturze (w 1950r)  rozpoczął studia matematyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, miał wybitne uzdolnienia matematyczne i te jego uzdolnienia zostały zauważone już  na pierwszym roku studiów. Sytuacja życiowa zmusiła go do jak najszybszego zdobycia zawodu, przeszedł  na studia na  Wyższą Szkołę Inżynierską w Częstochowie na Wydział Włókienniczy i po ukończeniu tych studiów otrzymał w 1954 r. nakaz pracy do Kudowskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego (KZPB) w Kudowie Zdroju. W KZPB najpierw był  asystentem kierownika produkcji (przez trzy miesiące), awansował na kierownika tkalni  automatycznej, w latach  1956 – 1963  był kierownikiem działu postępu  technicznego i szkolenia zawodowego, i przez pewien czas pełnił stanowisko kierownika tkalni. Od 1963 r był  Zastępcą Dyrektora ds. Techniczno-Produkcyjnych. Mimo bardzo absorbującej pracy zawodowej inż. Adam Lis działał społecznie, jako radny w Radzie Powiatu i jako ławnik w Sądzie Rejonowym w Kłodzku. W czasie kadencji Burmistrza Czesława Kręcichwosta i Przewodniczącego Rady Miejskiej dr Bogusława Burgera, inż. Adam Lis pełnił stanowisko Wiceburmistrza Kudowy Zdroju. Z żoną Marią – powszechnie szanowaną panią i cenioną pracownicą KZPB – mieli dwoje dzieci, Iwonę i Ryszarda. Za swoją działalność zawodową i społeczną inż.Lis otrzymał wiele honorów, dyplomów i odznaczeń, w tym  Krzyż Kawalerski. Miał opinię człowieka o rozległej wiedzy, chętnie i z dużym znawstwem rozmawiał nie tylko o sprawach z dziedziny nowoczesnych technologii, lecz również filozofii i  socjologii. Jego poglądy lewicowe ewoluowały w stronę nowoczesnej demokracji, dyskusje polityczne  z panem Adamem były otwarte i twórcze. Nie narzekał na stan zdrowia, zawsze czynny, stale widoczny na spacerach w parku zdrojowym, koło którego mieszkał. Pod koniec życia narzekał na pogarszający się wzrok  i żałował, że musi rezygnować z czytania książek, a czytanie wprost uwielbiał. Wysoki, szczupły pan, 90-letni,  zdrowy, pogodny i racjonalny zmarł w biegu w 2020 r i zrobiło się pusto koło  jego bardzo widocznego domu. Odszedł jeden z ważnych obywateli naszego miasta, który decydował  o sprawach istotnych dla całej społeczności, robił to sumiennie, starannie i z dobrą wolą. Zasłużył na naszą wdzięczną pamięć.                                          

O panu Adamie w Saloniku

            Tak właśnie mówiliśmy o inż. Adamie Lisie w Saloniku Churchilla, na wieczorze Jemu poświęconym, 26 listopada 2021r. Ze względu na czas pandemii warunki spotkania były silnie zaostrzone, uczestniczyć mogli tylko zaszczepieni przeciwko covidowi  dwu lub trzykrotnie i tylko można było zdjąć maseczki na chwilę wykonania pamiątkowego zdjęcia. Uczestniczyli: Bogusław Burger, Janina Bukrej, Stanisław Bukrej, Bronisław MJ Kamiński, Marek Kulpa, Janusz Okrzesik. Michał Punda. Prof. Jan Rzońca. Mówiono o zasługach inż. Adama Lisa w życiu gospodarczym i społecznym miasta. Dr Burger, który był Przewodniczącym Rady Miejskiej  wspominał pracę inż. Lisa jako Wiceburmistrza i Przewodniczącego Zespołu  Monitorowania  Strategii Rozwoju Kudowy Zdroju. Na  stanowisku Wiceburmistrza pan Lis wykazał wielką dojrzałość obywatelską, jakby zsumowało się całe jego bogate doświadczenie życiowe. W dawniejszych czasach, przed 1989r. dyrektorzy i osoby sprawujące ważne funkcje kierownicze doświadczali  działań nakazowo-odgórnych , a nawet pewnych rygorów światopoglądowych, i tym samym doznawali  na sobie samych skutków kieratu systemu społeczno-politycznego. Niektórych ten kierat wyniszczał. Jednak  u osób refleksyjnych, o postawie intelektualnej, narastała wrażliwość na wady systemu i wewnętrzna potrzeba naprawiania świata. Inż. Lis jako Wiceburmistrz wsłuchiwał się uważnie i życzliwie  w rozmówców, szanował niezależne poglądy i opinie, pozwalał pracownikom na komfort bycia sobą i na twórcze, krytyczne  myślenie. Taki wizerunek inż. Lisa dominował na tym wieczorze pamięci. Mile wspominano małżonkę pana Adama, panią Marię Lis.

Burmistrz Czesław Kręcichwost- zarzadzający miastem w latach 1994 -2014 wysoko cenił współpracvę z Adamem Lisem.Wspominając swoją pracę w KZPB pan Kręcichwost zaznaczał, że umiejętności organizacyjne, wielka wiedza i obowiązkowość inż. Lisa były dostrzegane i szanowane. KZPB  były głównym zakładem pracy w Kudowie, dla wielu ludzi inż. Adam Lis był dobrym szefem i autorytetem. Do tych osób zaliczył siebie również pan Czesław Kręcichwost, który przez pewien czas był podwładnym inż. Lisa.

Jako mieszkańcy Kudowy – a niektórzy z nas  zaprzyjaźnieni z inż. Adamem Lisem – mamy poczucie, że wykonaliśmy drobny krok dla utrwalenia w pamięci naszego miasta mądrego i ważnego człowieka, który oddał  temu miastu swoją pracę, wiedzę, doświadczenie i na końcu dał do zrozumienia, że pokora w traktowaniu ludzi i ich spraw powinna być stale palącą się lampą, zwłaszcza, gdy ma się wpływ na życie społeczne. To przesłanie Pana Adama niech będzie żywe teraz i w przyszłości. (Bronisław MJ Kamiński)   

 

___________________________

Stowarzyszenie ,,Obywatelska Kudowa”-OK będzie pamiętać  o Panu Adamie Lisie, jako Człowieku, który odegrał wielkie dzieło w budowaniu naszego miasta. Spotykaliśmy często Pana Adama ,,w biegu”, rozmawialiśmy o życiu…. Zapadnie w naszej pamięci, jako Człowiek pokorny, patrzący na nas wszyskich równo, ale jakby z boku,  w trosce, ale ze spokojem i  uśmiechem na twarzy.
Ten uśmiech i życzliwość będą towarzyszyć nam na zawsze !
/Red./

__________________________

 

           

.


PRZEMYŚLENIA PRZEDŚWIĄTECZNE


___*___
Kilka słów na święta Narodzenia Pańskiego

Wioleta Suzańska


poprzednim artykule zapowiedziałam, że będę wspominać kolejnych mieszkańców Pstrążnej. Jednak nastał czas przedświąteczny i chciałabym podzielić się z państwem moimi przemyśleniami związanymi z Bożym Narodzeniem.

„Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi …..” – kolęda, którą zapewne wszyscy dobrze znają. Od dzieciństwa śpiewana, dobrze zapamiętana zawsze przywołuje wspomnienia, bo przecież każdy z nas ma wspomnienia, lepsze, gorsze, niepowtarzalne, jedyne……

Właśnie przy okazji tych wyjątkowych świąt przywołujemy obrazy z dzieciństwa, które wydają się jakby bardziej wyraźne, przejrzyste. Na co dzień nie przychodzą do nas tak często jak właśnie w ten czas. Z roku na rok jesteśmy starsi i obserwujemy zmieniający się świat wokół nas.

Czy pamiętamy o istocie świąt Narodzenia Pańskiego? Moje święta, zapamiętane oczyma dziecka, były bardzo skromne, a nawet biedne, ale czy przez to traciły na wartości? Ze zdwojoną energią, napędzaną przez moją Kochaną Babcię, przystępowało się do przygotowań. Stary kufer z ozdobami choinkowymi czekał na swój dzień i ja też czekałam na niego. Bombki naruszone zębem czasu, tekturowa szopka, słomiane ludziki… wszystko wymagało poprawek i sztukowania. Z ochotą zabierałam się do pracy. Każdego roku powstawały nowe cudeńka. Pobudzało to wyobraźnię, wyzwalało inwencję. Ta twórczość była jakąś cząstką kapitału, dzięki któremu zdobyłam wyposażenie na przyszłe lata. Stół, skromnie odziany w szydełkowy obrus, kilka potraw sporządzanych na wigilię zgodnie z tradycjami protestanckimi, prezenty w postaci wełnianych skarpet, wykonanych samodzielnie przez babcię, choinka, pachnące gałązki daglezji w wieńcu adwentowym, a przede wszystkim Rodzina. Czytanie Biblii, modlitwa i śpiewanie kolęd. Zbawiciel przychodzi na świat! Zawsze babcia podkreślała, żeby pamiętać o tym fakcie i zdawać sobie sprawę z wielkiego dobrodziejstwa Boga wobec ludzi. Podczas mojej ziemskiej wędrówki powracają również osoby, którzy już nie zasiadają przy wieczerzy wigilijnej, odeszły, ale pamiętamy o nich. Brakuje mojej Babci, łącznika całej rodziny, ale dorasta młode pokolenie i mam nadzieję, że wartość i znaczenie świąt nie utoną w pośpiechu, przepychu i podatności na podmuchy koniunkturalnych wiatrów.  Czas Adwentu przygotowuje nas na wielkie wydarzenie. Pamiętajmy, żeby przystanąć na chwilę, pomyśleć o drugim człowieku, zrobić wewnętrzny remanent własnego sumienia. Dzisiejszy pęd, zmęczenie, stres wzbudza przesyt i niesmak. Często już zapominamy piękne czasy z dzieciństwa, nasz obraz jest zamglony i niejasny. Przez to też nie potrafimy szczerze cieszyć się i okazywać dobro drugiemu człowiekowi. Giętkość kręgosłupa, zamazany światopogląd  to bylejakość dzisiejszości. Jednak wierzę w to, że prosta melodia „Wśród nocnej ciszy, głos się rozchodzi…” wzbudzi w człowieku coś niewytłumaczalnego, że przywróci go do wspomnień, do wartości przekazanych przez dziadków, rodziców. Jesteśmy z natury dobrzy i niech tak zostanie.

Niech towarzyszące wzruszenie podczas Wigilii Bożego Narodzenia nie będzie chwilowe i ulotne lecz przeniknie w nas głębiej, wypełni nas po brzegi i stanie się pomostem do wszechobecnej dobroci. Życzę tego z całego serca Państwu i sobie. /Wioleta Suzańska/.

 

.

 


Z Górnej Kudowy w świat


___*___
DOKTORANTKA  JUSTYNA SZABLEWSKA

Z Górnej Kudowy w świat

Bronisław MJ Kamiński

                               Wśród młodych naukowców z Kudowy Zdroju coraz częściej słyszymy o Justynie Szablewskiej – Doktorantce Uniwersytetu Wrocławskiego, Wydział Nauk Historycznych i Pedagogicznych.  Już jako uczennica kudowskiego Liceum zaangażowała się w straży pożarnej na Górnej Kudowie, została strażakiem,  obecnie jako doktorantka na Uniwersytecie Wrocławskim na Wydziale Historycznym pisze pracę doktorską o ochotniczej straży pożarnej (OSP), o czynnościach ratowniczo-gaśniczych i działalności  kulturalno-wychowawczej.

Przyzwyczailiśmy się, że tematy prac doktorskich dotyczą wojen, rewolucji, ruchów społecznych, wielkich spraw narodowych i światowych i zaczęliśmy tracić z oczu ważne sprawy normalnego życia. Najwybitniejsi marzą, by ich książki trafiły pod strzechy, bo  lud, –  to fundament. W ramach rozwijanego – w kudowskim muzeum na Pstrążnej – ruchu domowych muzeów organizowane są na wioskach dolnośląskich tzw. warsztaty domowych muzeów. Kilka lat temu, na takie warsztaty, w wiejskiej chacie pod Bolkowem pojawili się uczeni: przybył m.in. Rektor Uniwersytetu w Opavie prof. Rudolf Żaczek, i  dziekan jednego z wydziałów  prof. Irena Korbielażova. Byliśmy pod wrażeniem obecności Rektora Uniwersytetu, gospodarz warsztatów nie wierzył swoim oczom i pewnie dopiero wtedy docenił swoją własną robotę w gromadzeniu staroci, dokumentów i przedmiotów zabytkowych. Podziwialiśmy przyjazd Rektora i byliśmy wdzięczni za tak wielkie podniesienie znaczenia tej  niemal niedostrzegalnej działalności kulturowej na wsi. Zmieniając to, co powinno być zmienione, mamy -podobne w konsekwencjach działania Justyny Szablewskiej, gdy życie – skromnej zdawałoby się remizy OSP na Górnej Kudowie – przenosi się na uniwersyteckie studium doktoranckie.                        

Na Konferencji Naukowej.
9.XII.2021

Zdjęcie Dr Justyny Szablewskiej z ekranu komputera;
z Konferencji Naukowej  UMCS w Lublinie.
Autor Zdjęcia  – Tomasz Stecz

           Zainteresowania  naukowe  Justyny Szablewskiej zostały docenione  zaproszeniem jej do uczestnictwa  z referatem na Konferencji Naukowej UMCS w Lublinie w dniach 9-10.XII. 2021. Temat referatu brzmiał:  „Remiza strażacka  jako centrum kultury wsi w PRL”. Możnaby zapytać:  czy tylko w PR, a teraz?  W odpowiedzi moglibyśmy usłyszeć, że  w badaniach naukowych potrzebny jest pewien dystans czasowy, jaśniejsze uwidocznienie się tego co było, i jak było, pojawienie się następstw  i dokumentacji.  Życie kulturalne wsi w czasach PRL, czyli z grubsza biorąc  niemal pół wieku, od 1945r aż po 1989r.   z pewnością różni się w wielu aspektach  od tego , czym i jak żyje wieś po 1989r , i w chwili dzisiejszej. Znam wieś dolnośląską w tamtym czasie i znam ją trochę w sytuacji  obecnej, jeżdżę bowiem po tych  wioskach pomagając w organizacji muzeów domowych i ścian pamięci w świetlicach. My, żyjący w Kudowie, w bezpośrednim sąsiedztwie z Czechami, znamy także  trochę wieś czeską.  Nie powinniśmy zapominać, że polska wieś  ma głęboko wpisane na sobie dzieje Polski szlacheckiej, potem rozbiorów i krótkiego czasu Polski międzywojennej. Po tamtych trudnych czasach, polska wieś była  dla poetów wsią spokojną i wesołą, a dla ludności chłopskiej było to życie w jednym z najgorszych w Europie systemów pańszczyźnianych, z którego nie wychodzi  się zaraz na drugi dzień po likwidacji pańszczyzny, lecz wychodzi się długo, całymi pokoleniami, ponad 100 lat. Możnaby powiedzieć, że tyle czasu trzeba z góry, ile było pod górę, jeszcze dzisiaj odczuwamy skutki tamtych pańszczyźnianych utrapień.  Po 1945 r. wieś wyszła nie tylko z obciążeniem dawną historią, ale jeszcze  z krwawym wyniszczeniem w drugiej wojnie światowej, przemieszczeniami ludności ze wschodu na zachód itd. itd. Szczególnie odczuwamy to na ziemiach zachodnich. Na wsi w 1945r  problemem był analfabetyzm. Z tym trzeba było uporać się w Polsce Ludowej, która miała wiele innych poważnych problemów, w tym : jak zachować naród, tradycję,  historię  narodową, oświatę, religie i kościoły, polskie instytucje – wobec sowietyzacji życia w całym obozie socjalistycznym. Były więc do wykonania wprost gigantyczne zadania, a w niedawno minionej wojnie okupant  mordował ludzi wykształconych, twórców kultury, nauczycieli, duchownych, działaczy społecznych. Kto więc miał  i mógł wykonać te gigantyczne zadania ? – Wykonywali wszyscy, którzy mogli, mając zdolności, wiedzę i dobre chęci. Do wykonywania poważnych zadań potrzebna jest dobra organizacja.

            W swoim referacie, Justyna Szablewska weszła w życie wsi polskiej okresu PRL. Istnieje pokusa, by pisząc o tamtym okresie, sprowadzić wszystko do komuny, stalinizmu,  prymitywizmu partyjnych agitatorów i ogólnego zniewolenia. Takiej pokusie oparła się pani Justyna i wyczuwa się w tym oporze pewną siłę wiary w wartości, jakimi są życie od strony duchowej, prawda życia materialnego, piękno kultury i niepodległość osoby ludzkiej. Te wartości trzeba respektować, jeśli chce się badać i poznać procesy społeczne i mieć świadomość, że nachalność  propagandy komunistycznej lub innej, to najczęściej złudne i przemijające zafalowanie powierzchni wielkiej i głębokiej wody – ale  nie sięgające głębin. W swoim referacie – który w Kudowie  mogliśmy słuchać  na bieżąco w internecie – autorka zwróciła uwagę, że w tej trudnej powojennej sytuacji  zdrowe siły naszego społeczeństwa  sięgnęły po te elementy służby społecznej, które nie ulegają  upolitycznieniu, są  jak woda i powietrze niezbędne do życia. Taką rolę pełni straż pożarna, która działa niezależnie od tego, jaki jest system polityczny. Mundur strażaka jest niepolityczny. Autorka przypomniała, że zaraz po wojnie, nawet sama straż pouczała swoich strażaków, że mundur strażaka jest sprawą honoru i że  np. nie przystoi, by strażak na wsi pojawił się w mundurze przy wywożeniu obornika (gnoju). Nawet takie szkolenie, jakby z zakresu psychologii i sztuki  okazywało się ważne, wobec napływu do straży pożarnej nowych ludzi, nie mających świadomości prestiżu społecznego tej organizacji i znaczenia  symboli. Autorka jednak dodała, że kierownictwo straży pożarnych w kraju nie miało nic przeciwko temu, by strażak w mundurze odprowadzał dziecko do przedszkola. Już choćby te przykłady wskazują na nastawienie wychowawcze w OSP tamtego czasu. Strażak miał mieć nienaganną  postawą moralną w zwykłym życiu społecznym. W warunkach wiejskich, po ogromnym spustoszeniu, życie zbiorowe  ogniskowało się wokoło kościoła i świetlicy wiejskiej. Parafianie mogli sobie radzić bez organizacyjnego udziału OSP, ale świetlice miały zdecydowaną pomoc straży pożarnych. Zabawy ludowe, popularne potańcówki  organizwały remizy OSP, często w samych remizach. Po wojnie problemem na wsi był nie tylko analfabetyzm, lecz także alkoholizm. Straże pożarne zwracały uwagę na  sposób spożywania alkoholu  na zabawach i różnych spotkaniach wiejskich,  i te działania przyczyniały się do poprawy kultury wsi. Pani  Justyna Szablewska przypomniała również, że  straż pożarna nie tylko organizowała świetlice w swoich własnych pomieszczeniach, lecz nawet budowała domy kultury, tworzyła teatrzyki wiejskie i chóry ludowe. OSP była wówczas dla polskiej wsi pewnego rodzaju szansą rozwojową i oknem na świat, była to realna siła organizacyjna, być może  nawet największa pod względem  organizacyjnym. Niezależnie od oddziaływania organizacyjnego, uczenia ludzi odpowiedzialności  za życie innych osób, za bezpieczeństwo i higienę pracy, za ochronę  obiektów przed pożarem, za uczenie o zagrożeniach ze strony zaniedbań w ochronie instalacji elektrycznych, ogrzewania  i stanu kominów,  to niezmiernie ważne było zaufanie społeczne do OSP. W tamtych warunkach  powojennych i społeczno-ustrojowych zaufaniem darzono na wsi głównie  kościół, straż pożarną i szkołę. Z trojga tych instytucji, straż pożarna – jako politycznie bezbarwna- miała wysokie zaufanie wszystkich stron życia społecznego. Pani Justyna Szablewska, w swoim referacie, znakomicie to przedstawiła i uzasadniła.                                         

Uwagi  końcowe 

            Przede wszystkim  radujmy się, że mamy wśród siebie młodych, aktywnych naukowców. W dzisiejszym świecie naukowcy stanowią elitę  i im więcej jest takich osób, tym lepiej to świadczy o poziomie kultury danej społeczności. Działalność tych ludzi powinna być dostrzegana i powinni być  pokazywani jako przykład i zachęta dla naszej młodzieży. Liceum kudowskie powinno mieć z nimi kontakt bieżący i nasze władze samorządowe mogą również  stymulować takie  naukowe zainteresowania i działania. Warto przypomnieć, że świętej pamięci dentystka Anna Norowska-Kieca  opracowała, jako Przewodnicząca Stowarzyszenia „Rozwój” projekt Medalu im. Prof.Antoniego Falkiewicza. Ówczesny Burmistrz Kudowy Zdroju i ówczesna Rada Miejska nie zdołały ustanowić tego Medalu, potem sprawa została zapomniana. Jest jednak dobry czas, żeby do tego projektu jak najszybciej powrócić. Kudowski Medal im. Prof. Antoniego Falkiewicza  byłby symbolem i dowodem, że miasto nasze  docenia, szanuje i promuje działalność  na  wyższych piętrach kultury i nauki. Mamy w naszej kudowskiej  społeczności wybitnych i utytułowanych naukowców, mamy młodych zapaleńców nauki, mamy wielu dobrych studentów, trzeba ich pokazywać, doceniać i nagradzać. (Bronisław MJ Kamiński ).

 

.


TWÓRCZOŚĆ


___*___

Twórczość pandemiczna

 

***
Krystyna Rygielska

ŚWIĘTA,  ŚWIĘTA……

Zbliżają się najpiękniejsze i najradośniejsze
Święta Bożego Narodzenia,
na usta cisną się życzenia,
mówią usta, oczy, uśmiech,
wszystko to co może w jakiś sposób pokazać radość.

Cieszmy się wszyscy razem z nadchodzących Świąt: 

Niech każdy z nas śle życzeń wiele….
Życzymy prze fajnych, uroczystych, smakowitych
Świąt  przy stole, w Kościele,
z dziećmi, wnukami, rodzicami i dziadkami.


Niech każda gwiazdka na niebie przyniesie radość,
zdrowie i wzajemne zrozumienie.
Kochajmy dobrych i złych ludzi,
oni też potrzebują miłości,
bogatych i biednych,
którym łza wyrzeźbiła w oku stałą dróżkę,
po której  płyną wszystkie zmartwienia.
Radość niech zamieszka na smutnych i uśmiechniętych twarzach,
bądźmy dla siebie dobrzy
maleńki Jezusek wysłucha wszystkich,
nawet tych, którzy z Bogiem rozmawiać nie próbują
Nowy Rok przyjdzie lada moment
i obdarzy nas wszystkich dobrym zdrowiem,
optymizmem i wiarą w lepsze jutro.

Pozdrawiamy przedświątecznie. Krystyna i Jerzy Rygielscy

 

***
W OCZEKIWANIU NA  ŚWIĘTA
BOŻEGO NARODZENIA 
Helena Midor zd. Gałaszewska

 

Wielkimi krokami  grudzień dni mierzy
Magiczny czas przed nami
bo Bóg objawił swą moc
wielki cud Światu przynosi

Chcę zatrzymać tę chwilę,
pięknych dni
pamięć tych wspomnień
i wzruszeń

Czas radosny nadchodzi
niesie nam dobrą nowinę
prawdę o wieczności głosi
błądzimy wspomnieniami tych dni 

Niepokój,
gdyż wiele ograniczeń mamy,
czy się uda,
pokonać wszelkie zło
raz na zawsze zmazać skazy
zapomnieć wszystkie urazy

 

_______________________________

TO JEST STRONA INTERNETOWA STOWARZYSZENIA OBYWATELSKA KUDOWA 
ZAWIERA INFORMACJE I SPRAWOZDANIA Z DZIAŁALNOSCI SPOŁECZNEJ I KULTURALNEJ  STOWARZYSZENIA
ZGODNIE Z REGULAMINEM STOWARZYSZENIA I UKAZUJE SIĘ NIEREGULARNIE.

Stowarzyszenie ,,Obywatelska Kudowa”- OK
Adres: 57-350 Kudowa-Zdrój, ul. Słoneczna 11a
mail: marta.midor.burak@gmail.com
tel: 793030702

___________________________________

 

 

​​