Pilnie potrzebne małe retencje wodne

 

   Stowarzyszenie ,,Obywatelska Kudowa” –  OK od dwóch lat przygląda się potokom kudowskim, ich stale obniżającym się poziom oraz sygnalizuje potrzebę wykonywania na terenie pól kudowskich małych retencji wodnych, czyli po prostu stawów. Im więcej będzie takich stawów w mieście uzdrowiskowym, tym lepiej. Stawy to nie tylko hodowla i łowiska ryb, ale przede wszystkim ochrona dobrego klimatu, jakiego potrzebuje uzdrowisko; nawiłżania powietrza, a także ochrona wód podziemnych. Wody naziemne  są połączone z wodami podziemnymi, w jeden system naczyń połączonych. Kiedyś Almanach Kudowski pisał o tym przy okazji omawiania wód zdrojowych w Kudowie. Jeśli nie będziemy dbać o wody naziemne, to automatycznie pogorszy się stan naszych wód podziemnych, w tym także zdrojowych.

 Idąc  bardzo zaniedbanymi powierzchniami bocznych uliczek od  ul.Chrobrego w stronę Żdarek możemy dostrzec poważne problemy Kudowy. Prosimy Czytelników żeby wybrali się na te uliczki. Zgroza, jak ci ludzie jeżdżą i chodzą tymi uliczkami, kurz wali w okna.  Powstają tam piękne nowe domy, a nawierzchnie uliczek jak w średniowieczu, nie mówiąc o problemach związanych z ich oznakowaniem (zastanawialiśmy się jak turysta ma odszukać poszczególne zaułki ulicy Chrobrego, które nie mają swoich nazw).  Nasze Stowarzyszenie Ok przypomina, że lansujemy priorytet: Musimy poprawiać boczne ulice w Kudowie-Zdroju. Mieszkańcy mówią, że nikt tu nie widział burmistrza od 2014. Tymi uliczkami można iść w stronę Żdarek. Po pięknie utrzymanych polach uprawnych  schodzimy trochę w dół ku potokowi oraz studni typu artezyjskiego, z której wybija woda zdrojowa.

 

Ten odwiert popularnie nazywany jest K2.  Kilka lat temu był tu sprawny zawór odcinający wypływ wody. Obecnie woda wybija dniami i nocami, zamaka teren, a po poziomie wybicia strumienia widać siłę ciśnienia wody. W czasie suszy ciśnienie bardzo osłabło, a to być może ta sama woda, która idzie w stronę ujęć w Parku Zdrojowym. W każdym razie wszystkie wody na tym terenie trzeba traktować  jako znajdujące się w systemie naczyń połączonych. Około 100 do 200 m od tego ,,ujęcia” znajdują się tereny porośnięte trzciną, zagłębione w sposób naturalny i nadające się na małe retencje wodne.
Trzeba spojrzeć, czyje są te tereny i rozpocząć działania dla wykonania stawów. Z pewnością właścicielom bardziej się to opłaci, aniżeli stojące odłogiem obecne wysychające nieużytki. Nasi sąsiedzi Czesi mają duże zbiorniki retencyjne i nawet my Polacy chętnie z nich korzystamy.  Do sprawy tej powrócimy. A teraz sygnalizujemy, by dostrzeżono to wyraźnie podczas suszy. MMB

 

Widoczny jest duży spadek ciśnienia na tym podziemnym odcinku wód zdrojowych. Wiosną 2018 wysokość słupa wody przekraczała 100 cm.,  teraz nie ma nawet 20 cm.

Na polach Czermnej w kierunku Żdarek są dogodne miejsca do  wykonania takich stawów. Na zdjęciu widać tereny porośnięte trzciną, które kiedyś były zlane wodami, obecnie nieużytki.