Dobro dzieci…

16.10. 2015

   Dobro dzieci naważniejsze
ale zbudowane może zostać tylko na prawdzie

 

  W nr 41/918  ,,Euroregio Glacensis” został opublikowany artykuł w odniesieniu do ostatnich wydarzeń, jakie budziły kontrowersje wokół przedszkola, cytuję nagłówek: ,,Jak niewiele trzeba, aby plotka urosła do potęgi niemal faktu potwierdza przykład tego miasta (chodzi o Kudowę – przyp. autora).  Do mieszkańców trafiła wieść, że ulegnie likwidacji kudowski ,,ogólniak”, bowiem władze samorządowe w jego budynku chcą ulokować zespół żłobkowo-przedszkolny. Niemal od razu kwestia nabrała wymiaru politycznego;  pod adresem burmistrza i urzędników posypały się słowa krytyki ze strony m.in. lokalnej opozycji, o spotkanie z włodarzem poprosiła rada rodziców, działająca przy szkole”.

 

Po czym cały artykuł  oparty jest na faktach podawanych (jak wnioskuję z artykułu)  przez burmistrza Piotra Maziarza.
Komentować nie będę. Napiszę jedynie jak było;  sucho, obiektywnie  i od początku:

*  23.09.2015 r.  o godz 14.00 odbyło się wspólne posiedzenie połączonych komisji RM.  Na nim radni dowiedzieli się o planach przeniesienia zespołu przedszkolno-żłobkowego z budynku przy ul. 1-go Maja do budynku ,,ogólniaka” przy ul. Zdrojowej 22a. Taką  propozycję zreferowała wiceburmistrz Edyta Bubińska w obecnośni burmistrza, skarbnika gminy i radnych.  Wynikiem tego (faktem potwierdzonym w uchwale) był zapis w dziale 801 :,,wykreślenie wydatków w kwocie 50.000,00 zł na zadanie pn.,,Budowa zespołu przedszkolno-żłobkowego w Kudowie-Zdroju”. Wprowadza się natomiast wydatki w kwocie 80.000,00 zł.  na zadanie pn. Adaptacja budynku przy ul. Zdrojowej 22a (budynek LO) na potrzeby przedszkola”.

Część radnych zareagowała automatycznie, że nie jest to dobre rozwiązanie, a co z młodzieżą z LO?  Uzyskaliśmy odpowiedź, że młodzież zostanie przeniesiona do budynku przy Szkolnej.  Radna Sylwia Bielawska, która uczy w szkole stwierdziła, że takie rozwiązanie w stosunku do młodzieży spowoduje śmierć naturalną ,,ogólniaka”.  Myśleliśmy, że będziemy poszukiwać innych, lepszych rozwiązań. Na tym jednak zakończyła się rozmowa, nikt nie chciał kontynuować, nie szukał rozwiązań kompromisowych – całość nagrane na dyktafonie dostępnym w biurze RM i pewnie już zaprotokołowane rzetelnie.

*  Dnia 25.09.2015 odbyła się sesja RM.  Uchwała w sprawie zmian w budżecie nie przeszła w wyniku głosowania m. in. dlatego, że nie uzyskał aprobaty projekt w sprawie zmian w szkolnictwie takich jak nam to przedstawiono dnia 23.09.2015 r. Padały stwierdzenia o braku rozmów, konsultacji społecznych w tym względzie, że jest to decyzja pochopna, nieprzemyślana, etc.

*  Doszliśmy do porozumienia na sesji 30. 09.2015 wykreślając zapis w dziale 801, co niezbyt podobało się burmistrzowi i części radnych.

Aż tu nagle słyszy się od burmistrza:  ,,Kto mówił o przeniesieniu przedszkola?  Kto mówił o przeniesieniu ogólniaka…?
Odpowiem grzecznie i prawdziwie – słyszeliśmy to na komisji 23 września  i Pan przy tym był Panie Burmistrzu, i taki zapis znalazł się w proponowanej nam uchwale, i jest to fakt,  i nie była to plotka.

*  08.10.2015  byłam na spotkaniu  rady rodziców; i  był burmistrz, i pierwszy raz usłyszeliśmy nowy pomysł burmistrza, który  pytał się skarbnika, czy może zdradzić  nowatorskie plany odnośnie szkolnictwa;  i zdradził swoje plany odnośnie budowy Żłobka z możliwością dobudowy w dalszej perspektywie Przedszola  i  padły deklaracje.

*  I tu  dnia 14.10.2015 w Euroregio Glacensis również czytamy plany: ,,….koncepcja dobudowania do obiektu zajmowanego przez Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych przy ul. Zdrojowej, przyszłej bazy przedszkolno-żłobkowej…”

A wystarczyłoby  tak prosto, normalnie,  prawdziwie opowiedzieć o swoich planach, a jeszcze lepiej o naszych planach,  z udziałem mieszkańców Kudowy, bo jak widać ulegają one ewolucji  i częstym zmianom, w wyniku czego można się pogubić,  która z informacji jest prawdziwa.
Tylko po co były te zapisy w uchwale, bo to są przecież  fakty?    Po co zostały zapisane,  poddane głosowaniu,  jeżeli nie miały być zrealizowane i  nie miały być potwierdzone w faktach?   Przecież rozmawialiśmy o przeniesieniu przedszkolaków do ,,ogólniaka” , a młodzieży na Szkolną.
Ale może mi się to wszysto przesłyszało?  Może to nie była prawda?

Dlaczego to piszę?   Odpowiem uczciwie:  ,,By plotka nie urosła do potęgi niemal faktu…” (cytat z artykułu, a jakiż odpowiedni), by kłamstwo nie stało się prawdą.
Swoją wypowiedź oparłam wyłącznie na faktach, bo  czyste działania są podstawą wiarygodności człowieka, a dwuznaczność prowadzi do manipulacji. Marta Midor-Burak