6 października 2015
Prelekcja w Saloniku Churchilla – 20.10.2015r.
Kultura słowa w życiu publicznym
Język, mówienie i słuchanie
Od prawie roku czynnie uczestniczę w życiu publicznym. Moje wyobrażenie o pracy w samorządzie znacznie odbiegało od realiów z jakimi spotykam się na co dzień w mojej działalności. Dotyczy to między innymi KULTURY SŁOWA, nad którą skoncentruję się dzisiaj, a która przechodzi obecnie załamanie i obniżenie swojej wartości.
Jak zdefiniować najprościej pojęcie ,,kultury języka”?
Wg. Andrzeja Markowskiego (językoznawcy ur. w 1948 we Wrocławiu) jest to świadome i celowe posługiwanie się językiem we wszystkich sytuacjach komunikatywnych.
Zdzisław Dębicki z kolei pisał w ,,Podstawach kultury narodowej”: „Język to cudowne narzędzie (…). „Język to dzieje duszy narodu (…). Język zachował nam i zwrócił Pomorze Kaszubskie. Język zachował nam i zwrócił Śląsk Górny (…). Jak wykopaliska są dokumentami cywilizacji narodu, tak samo są nimi wyrazy naszego języka” (Warszawa 1922, s. 32-35).
Etyka, etykieta, grzeczność
Należałoby zastanowić się jakie zagadnienia włączać w obręb rozważań o kulturze języka przy analizie tego tematu? Zakres analizowanych zagadnień wykracza poza zasięg tradycyjnie rozumianej kultury języka – jako poprawności językowej, a więc także poza zasięg możliwości zwykłego użytkowania języka. W obręb dzisiejszych rozważań włączę takie składniki języka jak: etykę słowa, estetykę słowa z którą związana jest problematyka grzeczności (etykiety językowej).
Wiele mówi się dziś o etyce lekarskiej, także o etyce w życiu politycznym, która jest związana z kulturą osobistą; mówi się o etykiecie językowej – trzeba tutaj wspomnieć o różnym stopniu grzeczności, uprzejmości, delikatności w komunikowaniu się z jednej strony, a wulgaryzacją języka z drugiej.
Jaka jest obecnie kultura słowa w życiu publicznym?
Można zaobserwować postępującą dewaluację kultury słowa, co uwidacznia się w języku publicznym, mediach, wszelkiego rodzaju kampaniach wyborczych, posiedzeniach Sejmu itp.
W języku publicznym często dochodzi do:
- dwuznaczności, co może prowadzić w efekcie do manipulacji słowem na potrzeby osiągnięcia własnych celów;
- braku merytoryki, czyli wypowiadania się nie na tematy, na których się nie znamy;
- przekształcania słów, nadinterpretacji;
- braku cierpliwego wysłuchania drugiej strony;
- braku szacunku dla odbiorcy, który jest podstawą wszelkich działań konwersacyjnych. Szacunek to pierwszorzędne znaczenie dla wszelkich kontaktów językowych, rozumiany jako zasada poszanowania ludzkiej godności;
- braku estetyki słowa, z którą wiąże się problematyka grzeczności (etykiety językowej).
Na co dzień w działalności samorządowej, w mediach – ogólnie rzecz ujmując w życiu publicznym – spotykamy się z problemem obniżania wartości kultury języka.
Świadczą o tym sytuacje, gdzie nagminnie padają w kierunku osób publicznych słowa, typu:
,,Weźcie się do roboty!” , ,,Co Wy robicie?”, itp. Jest to przykład obrazujący próby poniżania innych osób, braku poszanowania i akceptacji cudzego zdania, braku estetyki słowa, a tym samym braku kultury języka.
Dochodzi również do publicznego znieważania i napiętnowania osób. I co najgorsze, na takie sytuacje się zezwala. A przecież można temu skutecznie przeciwdziałać.
Słowo jako narzędzie manipulacji
Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego dopuszczamy do takich sytuacji i godzimy się na takie używanie języka? Dlaczego słowem chcemy wymusić pewne decyzje, czyjeś zachowania? Czyż nie jest to zwykła manipulacja umysłami innych przy wykorzystaniu dwuznaczności słowa?
Zdarza się również i tak, czego doświadczyłam na swojej osobie, że wykorzystuje się cudze słowa, przekształca płynące z nich intencje, a dla podparcia wiarygodności własnych słów, powołuje się na kwestie religijne, na osoby zmarłe, aby pod płaszczykiem powagi – zniesławiać drugą osobę. I takie wykorzystywanie każdej nadarzającej się okazji, żeby za wszelką cenę postawić kogoś w złym świetle, by dać wiarę słowu, które nie do końca jest prawdziwe; takie manipulacje słowem, nie mają nic wspólnego z etyką języka. Trudno komentować takie próby na słowie w kategoriach kultury języka, ale warto wiedzieć, jak użytkuje się słowo, które czasami może ,,zabijać”podstawowe wartości jakimi są PRAWDA, uczciwość, wrażliwość i im podobne
Nie jesteśmy w stanie zapobiec pewnym wynaturzeniom kultury języka, ale możemy być przynajmniej świadomi tego, co dzieje się ze słowem i jak może ono zostać niegodziwie wykorzystywane.
Powinniśmy również zdawać sobie z tego sprawę, że tym samym wszyscy uczestniczymy w degradacji wartości wyższych i zastanowić się jak można temu przeciwdziałać, by nie doszło do ich postępującej utraty.
Powinniśmy ODGRODZIĆ te wartości, by je chronić.
Temu służą właśnie takie spotkania, prelekcje, analizy w aspekcie czysto kulturowym.
Temu też służyć ma idea KRĘGU – spotkań w gronie osób – idea służąca ochronie wartości przed ich postępującą degradacją i wynaturzeniem. Tak, jak należy odgrodzić zabójcę od jego potencjalnej ofiary – tak należy odgrodzić kłamstwo od prawdy. I tak samo powinno się odgrodzić wartości wyższe, by te niższe wartości nie wzięły nad nimi góry.
Zachęcam do zadumy, do analizy oraz do spotkań w Kręgu osób, którym bliska jest ochrona takich wartości wyższych.
Zachęcam do przyłączenia się w nurt odgradzania wartości poprzez ich pielęgnowanie, poprzez rozmawianie o tych wartościach oraz zastanawianie się w jakim kierunku one zmierzają.
Tego typu tematy jako czysto intelektualne sprawy o istotnym znaczeniu kulturowym chcemy rozważać w Kręgu osób, a Mądrości Syracha posłużą do analizy tych zagadnień.
W dniu dzisiejszym młody człowiek – Igor – będzie analizował temat dwuznaczności języka w kontekście ,,Grzesznika dwujęzycznego” z Księgi Syracha.
Marta Midor-Burak